Witaj na forum 🌺
Jeśli chcesz być tam, gdzie nigdy nie byłeś, musisz iść drogą, którą nigdy nie szedłeś.
Coniguliaro Dominick
Witaj Nino na forum 🙂 .
Więc zaczątek już masz i rób wszystko,żeby te dni mnożyły się.Na początku może nie być to łatwe,ale jak najbardziej możliwe.Trzymam Nino za Ciebie mocno kciuki.Pisz jak Ci idzie,z doświadczenia wiem jak to bardzo pomaga 🌹 .
Jestem Krysia alkoholiczka.
Witajcie. Wczoraj się mocno upiłam, dziś ogromne wyrzuty sumienia i strach. A tak się cieszyłam z tych kilku dni trzeźwości. Nie piłam przez całą jesień i do połowy lutego. Miałam poważną operację, potem wykryto kolejną chorobę a za 3 tygodnie mam przejść kompleksowe badania a ja się doprowadziłam do takiego stanu chyba sobie na złość. Jak pokonać ten strach i opór przed leczeniem? Mitingi on line jakoś nie działają na mnie, przeważnie jest tak że nie rozumiem o czym ci ludzie mówią. Pomóżcie błagam tak bardzo się boję o siebie.
Temat jest stosunkowo prosty.
Nie poszłaś do tej pory na terapię bo udajesz, że chcesz przestać pić. To że się boisz i potrzebujesz się przełamać jak iść na terapię to są opowieści z mchu i paproci i zasłona dymna.
Jakbyś naprawdę chciała to byś poszła... koniec kropka.
Tak robią osoby, które chcą przestać pić, a inne sposoby ( jak u Ciebie ) zawodzą.
Teraz tworzysz ruchy pozorowane.
Zadaj sobie jeszcze raz pytanie co należy zrobić i to zrób.
Powodzenia.
Kiedyś modlilem się o siłę, żeby wytrzymać 6 godzin bez alkoholu i byłem przerażony czy dam radę, dziś patrzę po horyzont swojego życie i widzę się na końcu drogi trzeźwy i jestem spokojny.
Terapia umówiona na 11czerwca, czyli za miesiąc. Miting aa obok mnie jest dziś wieczorem, mam nadzieję że fizyczne dam radę tam się doczołgać, jak nie to dopiero we wtorek. Nie chcę być już sama. Picie albo życie, wybieram życie. Pozdrawiam serdecznie wszystkich na forum.
Cześć 🙂
Nie przegrywa Ten kto upada,tylko Ten Kto się nie podnosi...
Mitingi on line jakoś nie działają na mnie, przeważnie jest tak że nie rozumiem o czym ci ludzie mówią
Zrozumienie to podstawa. W tym pomoże Ci chociażby terapia, jednak bez Twojego aktywnego udziału nic się nie zmieni, chyba że na gorsze.
Mogę być tam, gdzie Ty, do końca moich dni,
Mogę być kimś, będąc jednocześnie sobą.
Albo pić od rana Wyborową, bić matkę,
mieć jako dom klatkę schodową.
Mogę skończyć się i nie jestem zdziwiony.
Mogę wszystko, to ma dwie strony.
WWO - Mogę wszystko
Samopoczucie takie że nie mogę w lustro spojrzeć. A nastawienie dziś nie pije.
Zadzwoniłam do kobiety, która jest sponsorka, dostałam sugestie na telefon, jeszcze numery do innych dziewczyn no i co rozpoczynam trzeźwe życie. Wczytuję w sugestie. Ciężko było przyznać się obcej osobie że jestem alkoholikiem ale wiem że nie jestem sama. Ta samotność jest okropna.
Zadzwoniłam do kobiety, która jest sponsorka, dostałam sugestie na telefon, jeszcze numery do innych dziewczyn no i co rozpoczynam trzeźwe życie. Wczytuję w sugestie. Ciężko było przyznać się obcej osobie że jestem alkoholikiem ale wiem że nie jestem sama. Ta samotność jest okropna.
No juz ,nie Jesteś Sama pierwszy krok ,Masz z głowy,nastawienie dobre.....I samopoczucie się poprawi z czasem
Nie przegrywa Ten kto upada,tylko Ten Kto się nie podnosi...
Znalazłam osóbkę z mojej okolicy z którą idę w niedzielę na swój pierwszy miting, niech się dzieje, trzymajcie za mnie kciuki.👍. Siwy dziękuję ci za ten kubeł zimnej wody, Marcin, Maxx wam też bardzo dziękuję.
Nino polecam się na przyszłość. A póki co gratuluję działania.
Jak widać ten co chce ten robi.
Trzymam kciuki za Twój trzeźwy dzień i konsekwencje.
Bo za chwilę nie wiem kiedy, ale na pwno taki moment nadejdzie, że zacznie Ci się chcieć chlać i trzeba konsekwentnie powiedzieć nie. Najważniejsze jest, że tem momenty przemijają.
Na początku przygotuj się na krew pot i łzy ale warto to przejść bo później jest naprawdę spoko.
Kiedyś modlilem się o siłę, żeby wytrzymać 6 godzin bez alkoholu i byłem przerażony czy dam radę, dziś patrzę po horyzont swojego życie i widzę się na końcu drogi trzeźwy i jestem spokojny.
Wpadłam się tylko przywitać i powiedzieć że dziś też nie pije.
I tak trzymaj
Kiedyś modlilem się o siłę, żeby wytrzymać 6 godzin bez alkoholu i byłem przerażony czy dam radę, dziś patrzę po horyzont swojego życie i widzę się na końcu drogi trzeźwy i jestem spokojny.
Witaj Nino. Jestem Alicja, trzeźwa alkoholiczka.
„To, jak ludzie cię traktują, to ich karma. To, jak na to reagujesz, jest twoją karmą” (Dalajlama)
Witaj Nino
Na mityngach trzeba słuchać i słyszeć co mówią trzeźwi alkoholicy, to dopiero dociera. Pozdrawiam
Jestem Janek alkoholik
dzisiaj nie piję