Parę słow od siebie
 
Powiadomienia
Wyczyść wszystko

Parę słow od siebie

12 Posty
7 Użytkownicy
22 Polubienia
141 Wyświetlenia
maxx
 maxx
Użytkownik Zarejestrowani
Dołączył(a): 3 miesiące temu
Posty: 26
Autor(ka) tematu  

Witam ,Wszystkich
Chciałbym wpisać od siebie coś ,więc nadal nie pije jakieś 4.5 miesiąca,przy większości z Was tyci tyci wynik dla mnie,przepaść czasowa ,no nadal nowicjusz jakby nie patrzeć, ale chce się podzielić,tym co po takim stażu myślę, bo nadal to jest życie na krawędzi....
Caly czas ,przeżywam od euforii,po frustrację,gniew wściekłość, bunt. Cała plejada emocji,uczuć,odczuć,
Są momęty że, dosłownie rzuciłbym wszystko w ķąt z dużym hukiem,bo mam dość ,wcale nie łatwo i komfortowo idzie z tym wszystkim,np.borykam się z paroma zdrowotnymi problemami,alk.choc destrukcyjnie,uśmiezał to i owo,spałem...I funkcjonowałem,"jakoś", być może pozornie ale radziłem sobie z codziennością,teraz muszę mocno "pracowac"by fukcjionować,myślę że dobrze robię że wprowadzam,zmiany w swoim zyciu(jako myśl,przewodnia/kierunek),ale potrafię za np.godz .tak się nakręcić ze wręcz nienawiścią pluje w całym tym kierunku,to cały czas trwa, jedna nogą tu ,a druga tu,po czym kończę dzień, I stwierdzam fajnie że dziś nie piłem...
Chyba największy problem stwarza mi praca z tymi całymi emocjiami,uczuciami takie"obdzieranie "z tego wszystkiego z jednej strony sprawia że czuję się, słaby,że jestem narażony na ,no właśnie nie wiem na co?I umysł podpowiada mi że mam być, przygotowany na"cioś",nadchodzący z jakieś strony ale,jednocześnie wiem ,że tak trzeba....że tak być powinno,
Żyłem w świecie zero -jedynkowym ,gdzie były 2a kolory ,dziś otwiera się przedemna mnóstwo nowych perspektyw ,trochę się tego poprostu boję...,powoli tez zaczynam "stygnąć",jednocześnie czerpiąc, również z trzeżwości,okazuje się, że można pokonać,wiele rzeczy których nie mogłem.do tej pory przeżyć bez alko.widze większość inaczej,zaczynam.sie z tym wszystkim pomału oswajać,by za chwilę znów ,stawiać zaprzeczenia ,I podważać sensowność,
Odrobinę jestem zmęczony już,żyje w nadzieji że to przeminie..
Ale moze trochę wnioskach z tego krótkiego okresu
Warto czasem posłuchać doświadczonych 😁
To co 4miesiace temu wydawało mi się jak trzeba działać,by się udało, no poszlo w śmietnik😁 tylko mi się wydawało 😁
Nie pić alkoholu ,to faktycznie nie jest ,"tylko nie pić"
Przedewszystkim można zmierzyć się z przeciwnościami losu ,bez alko,nawet z sukcesami juz drobnymi,no może na tą chwilę jeszcze z trudnościami,
Nie będę wspominał o atmosferze w domu,czy wokół najbliższych bo mi tu stron zabraknie by opisać wszystko😁na tym polu wielki pozytyw
Małymi kroczkami,zaczynam się dostosowywać,do korzystania z porad (okazuje się z tygodnia na tydzień,że są sensowne i skutki przynosza😁)zmiany są zauważalne,aczkolwiek nie są to milowe kroki,ale są,to wg mnie najważniejsze....byłem nastawiony na sprint,okazuje się że to będzie maraton....jest mnóstwo rzeczy ,na których się łapie ,że jednak samoistnie zaakceptowałem wewnętrznie zmiany postępujące,to jest odrobinę budujące,ale i zaskakujaace...często jestem w najbliższym otoczeniu pytany o nazwijmy to stosunek do alkoholu...I Zgadnijcie?szczerze jak na spowiedzi...łapie się najczęściej że odpowiadam,nie wiem????dziś nie pije...a jutro.....jutra jeszcze nie ma.... to nie wiem...tak jakoś z automatu odpowiadam...I w sumie tak myślę...
Ogólnie nie wdaje się w szczegóły tech.wiadomo o terapii,(tam ciągle też"walcze z terap."cizko" chłop będzie miał😁)czy nabywaniu wiedzy o alko...itd... tak parę słów od siebie,w formie ,no tak"po swojemu":)
Serio serio,w życiu nie pomyśłabym ,że przestać pić to jest taka skomplikowana operacja,na dziś, nadal nie jest lekko ,ale bardzo małymi kroczkami,pełen obaw które mi towarzyszą dnia każdego, idziemy dalej...dokąd nadal nie wiem,ale warto spróbować,jak dziś patrzę obracając się za siebie jakieś 4 miesiące...no nie podoba mi się ten ponury osobnik ...którego widzę tam wyraźnie....jednak wolę dzisiejsze odbicie w lustrze....I nie mam na myśli walorów estetycznych😁😁

Nie przegrywa Ten kto upada,tylko Ten Kto się nie podnosi...


   
Jurek, Alex75, Krysia i 6 podziękowania
Zacytuj
szekla
Naczelna Wiedźma Admin
Dołączył(a): 3 miesiące temu
Posty: 88
 

Te cztery miesiące to już jest kawał czasu, trudnego czasu, więc nie umniejszaj sobie.

To dobro, które niszczyłeś w sobie pijąc latami alkohol nie da sie od razu odzyskać. To jest proces, praca nad sobą, aż do skutku. Aż nadejdzie czas, że staniesz przed lustrem i powiesz: Hej Maxx, fajny gościu z Ciebie, lubię Cię. Tego Ci właśnie życzę. Bo to podstawa-pokochać siebie.

Na mojej drodze były wzloty i upadki ale jak u Ciebie w opisie, nie przegrywałam, bo nigdy nie wstawałam z pustymi rękami. Każde moje zapicie to też moje doświadczenie, z którego wyciągałam wnioski, podejmowałam decyzje. Jedne trafne, drugie nietrafne. To tak po krótce moja historia. Możesz z niej wziąc sobie wszystko co dobre, złe niech idzie sobie gdzieś w kosmos.

Pielęgnuj te 4,5 miesiąca i nie zapomnij dać znać jak "piątka" stuknie. Należy Ci się laurka jak psu micha. I niech tak zostanie 🙂

Trzymaj ze zwycięzcami. Warto żyć, być, uśmiechać się, czuć się szczęśliwym, spokojnym....ale najpierw droga.....żmudna, trudna i owocna 👍 

Żyj - powiedziała Nadzieja.
Bez Ciebie nie potrafię - odpowiedziało Życie.

Emilka Alkoholiczka


   
maxx, Jurek i kubek3city podziękowania
OdpowiedzZacytuj
Użytkownik Zarejestrowani
Dołączył(a): 3 miesiące temu
Posty: 120
 

Wysłany przez: maxx

...często jestem w najbliższym otoczeniu pytany o nazwijmy to stosunek do alkoholu...I Zgadnijcie?szczerze jak na spowiedzi...łapie się najczęściej że odpowiadam,nie wiem????dziś nie pije...a jutro.....jutra jeszcze nie ma.... to nie wiem...tak jakoś z automatu odpowiadam...I w sumie tak myślę...

🍀 Gdy pytają mnie ,,A ile już nie pijesz?" Odpowiadam. Kolejne 24 godziny.

Pozdrawiam. Spokojnego wieczoru.

 

,,Chętnych los poprowadzi, niechętnych wlecze"
Seneka


   
maxx i malykrzysio podziękowania
OdpowiedzZacytuj
@ndrzejej
Użytkownik Zarejestrowani
Dołączył(a): 2 miesiące temu
Posty: 106
 

witaj maxx 😊 , gratuluję na bieżąco tego okresu, który dzisiaj wynosi już 4,5 miesiąca. To dużo jak na początek. 👍 

Oswoiłeś się już nieco z myślą, że da się nie pić. Nawet pewnie widzisz pozytywy, korzyści, przychylne spojrzenie

najbliższych. Obsesja picia poszła w kąt, nie ma już zabójczego parcia na napicie, bo umrę, bo muszę.

Nic z tych rzeczy - sam widzisz, że nie musisz, nie umrzesz, że idzie wytrzymać - idzie żyć.

Myślę, że teraz jest jak z dzieckiem, które uczy się świata. Alkoholik uczy się "nowego" przeżywania emocji.

Bierzesz na klatę to, co wcześniej wolałeś zakropić.

Dojrzewasz maxx i dobrze, że teraz, że budzisz się z życiowego letargu zafundowanego piciem. Życie biegło obok

gdzieś tam w równoległym jakby świecie, a Ty krążyłeś pomiędzy realem a matrixem. Dzisiaj jest tylko real.

Dzisiaj możesz liczyć na siebie i inni mogą także na Ciebie liczyć. Nie uciekasz i już nie uciekaj od siebie.

Bądź sobą, takimi ludzi lubię - kiedy są sobą. Ciebie też lubię 😛 , jesteś dla mnie gościu. 👍 

Pozdrawiam serdecznie i tak trzymaj. ☕  

Jeśli czujesz przygnębienie, to dlatego, że żyjesz w przeszłości.
Jeśli czujesz niepokój, to dlatego, że żyjesz w przyszłości.
Jeśli czujesz spokój, to dlatego, że żyjesz w teraźniejszości. /Laozi VI w.pne/


   
maxx i dziordzioklunej podziękowania
OdpowiedzZacytuj
Użytkownik Zarejestrowani
Dołączył(a): 3 miesiące temu
Posty: 52
 

Witaj na Trzeźwym Szlaku


   
maxx podziękowanie
OdpowiedzZacytuj
maxx
 maxx
Użytkownik Zarejestrowani
Dołączył(a): 3 miesiące temu
Posty: 26
Autor(ka) tematu  

Hej ,dzięki za dobre słowa,cały wpis fajny,ale tak koncówka ,trzymaj z ...ooooo to na mnie działa🙂 lubię z zwycieżcami 🙂te motto mam nawet wytatuowane...z tym podnoszeniem się,taka trochę  proza życia...

 

Nie przegrywa Ten kto upada,tylko Ten Kto się nie podnosi...


   
OdpowiedzZacytuj
maxx
 maxx
Użytkownik Zarejestrowani
Dołączył(a): 3 miesiące temu
Posty: 26
Autor(ka) tematu  

To ma sens,również pozdrawiam:)

Nie przegrywa Ten kto upada,tylko Ten Kto się nie podnosi...


   
OdpowiedzZacytuj
maxx
 maxx
Użytkownik Zarejestrowani
Dołączył(a): 3 miesiące temu
Posty: 26
Autor(ka) tematu  

Witaj🙂

Nie przegrywa Ten kto upada,tylko Ten Kto się nie podnosi...


   
OdpowiedzZacytuj
maxx
 maxx
Użytkownik Zarejestrowani
Dołączył(a): 3 miesiące temu
Posty: 26
Autor(ka) tematu  

Wysłany przez: @ndrzejej

witaj maxx 😊 , 

Witaj ,dawno nie rozmawialiśmy,kurcze,dzięki....ja już myślałem, że mnie nawet własne odbicie w lustrze nie lubi😅a tu prosze😀DZIĘKI,dobrze powiedziane wiele przedemna ,jak u dziecka ,dużo rzeczy nowych,nie da się  bez błędów większych, mniejszych przejść tego etapu,no ale "staram sie"uczyc i wyciągać wnioski,innej metody nie ma,tak jest biorę wszystkonjuz na klate😀ale już taaaaka poobijana ostatnio;)

Ta odpowiedź została edytowana 1 tydzień temu przez maxx

Nie przegrywa Ten kto upada,tylko Ten Kto się nie podnosi...


   
@ndrzejej podziękowanie
OdpowiedzZacytuj
marcin
M jak Małcin 😉 Moderator Zarejestrowani
Dołączył(a): 3 miesiące temu
Posty: 104
 

Max, nie twórz, proszę kilku postów. W przeciągu 15 minut możesz edytować i dopisać, jeśli chcesz.

Mogę być tam, gdzie Ty, do końca moich dni,
Mogę być kimś, będąc jednocześnie sobą.
Albo pić od rana Wyborową, bić matkę,
mieć jako dom klatkę schodową.
Mogę skończyć się i nie jestem zdziwiony.
Mogę wszystko, to ma dwie strony.

WWO - Mogę wszystko


   
maxx podziękowanie
OdpowiedzZacytuj
Tomoe
Użytkownik Zarejestrowani
Dołączył(a): 3 miesiące temu
Posty: 184
 

Cześć Maxx, fajnie że założyłeś swój wątek na forum. 👍 

„To, jak ludzie cię traktują, to ich karma. To, jak na to reagujesz, jest twoją karmą” (Dalajlama)


   
maxx podziękowanie
OdpowiedzZacytuj
maxx
 maxx
Użytkownik Zarejestrowani
Dołączył(a): 3 miesiące temu
Posty: 26
Autor(ka) tematu  

Wysłany przez: Tomoe

forum

Hej,próbuje opanować tą sztukę 🙂

Nie przegrywa Ten kto upada,tylko Ten Kto się nie podnosi...


   
Tomoe i marcin podziękowania
OdpowiedzZacytuj