Hej. Jestem Aga byłam córka alkoholika umarł tydzień temu. Oczywiście organizm nie wytrzymał. Mam 31 lat i ostatni tydzień to było obwinianie siebie o smierc. Nie daj się jeśli masz możliwość to uciekaj takiej osobie nie da się pomóc jeśli sama nie chce. Ostatni rok mojego taty to była wegetacja myśli tylko i wyłącznie o piciu. Kradł pieniądze mi mężowi dzieciom że skarbonek a w ostatnim tygodniu znalazł moja kartę do bankomatu. Dużo nie brał zawsze to było wino lub dwa możesz mi wierzyć że opłakiwałam go bardzo bo jaki by nie był to mój ojciec ale gdy patrzyłam na niego na mieście to sercenie bolało z myślą o tym jak można tak sobie życie zepsuć. Tym bardziej że miał rodzinę żonę wnuki wszyscy mieszkaliśmy pod jednym dachem. Pokonał nawet nowotwór krtani miał 2 operacje chemię i radioterapię a wykończył go alkoholizm! To okrutna choroba najgorsza że wszystkich mając przykład. 2 lata po chemi nie pił dziękuję mu za ten piękny czas bo całe moje życie od dziecka toczyło się wokół jego alkoholizmu

Witaj Aga na forum

Utworzyłam ci nowy, twój własny wątek ponieważ post umieściłeś w wątku który jest nieaktywny od 2015 roku i autora już nie ma na forum.

Dobrze że jesteś i podzieliłaś się swoim doświadczeniem

Witaj Aga .
Przykro mi z powodu śmierci Twojego taty.Dobrze ,że jesteś
Jestem Krysia