Witam wszystkich. Mam 13 lat, od miesiąca nie mieszkamy z ojcem alkoholikiem. Kontaktu z ojcem do dziś zero. Ni pisał, nie pytał o nas , czyli o mnie i siostrę bliźniaczkę, jedynie o najmłodsza 3 letnia. Nie zabiera nas do.siebie. Małą tak. Dziś zaczął pisać , że nic nie rozumiem, że matka jest winna, że jestem tak samo XXXX Jak ona, bo stałam w jej obronie. Stwierdził że skoro mysle że to jego wina, to mam go usunąć z życia i zanieść znicz na jego grób.
Ojciec jest wybuchowy, pił średnio co dwa tygodnie. Nie wracając na noc. Oczywiście wszystkiemu winna była zawsze mama. Dwa lata temu był na odwyku. Ma ojca alkoholika.
Pod wpływem alkoholu rozbił auto. Po dwóch latach nie mieszkania z nami, zamieszkał znów, wytrzymał 3 miesiące.
Dziś pisał że nie pije, bo nie ma powodu, bo już nikt mu niczego ni każe. Czuję że kłamie... Mieszkał z nami i pił, a nagle sam i nie pije?
Dlaczego obwinia mamę za wszystko?
Czy on się zmieni?
Czy powinnam być na niego zła i zabraniać mu źle mówić o mamie?

Witaj

Musisz przede wszystkim wiedzieć, że to nie jest wasza wina i nie jesteś złą córką. Alkoholik pije dlatego, że jest chory a nie przez kogoś. Druga, równie ważna rzecz- nie przestanie pić póki sam nie będzie tego chciał i nie zacznie się leczyć. Alkoholizm jest chorobą, która sama nie mija i nie jest możliwe że znikła razem z wyprowadzką.
Jest takie powiedzenie "nie przez ciebie pije i nie dla ciebie przestanie". Ta choroba powoduje również że alkoholik manipuluje otoczeniem i wpędza innych w poczucie winy.

Osoby, które żyją w rodzinie z alkoholikiem również potrzebują pomocy. Czy ty z jakiejś korzystałaś? Na przykład rozmowy z psychologiem? Są również spotkania takich młodych osób, które mają w rodzinie alkoholika. Nazywają się mityngi Alateen, słyszałaś kiedyś o nich ?

Proszę cię również żebyś przeczytała regulamin ponieważ na forum nie używamy wulgaryzmów. Po ponownym użyciu następuje czasowa blokada konta.

Darek alkoholik

Witaj Jak się do Ciebie zwracać?
Nie jesteś złą córką, jesteś Mądrą Nastolatką, bo przyszłaś z problemem do Nas, dorosłych i w tym temacie już doświadczonych.

Twój tata nie tylko pije. Twój tata stosuje na Tobie również szantaż emocjonalny obwiniając Was za swoje picie. To wszystko jest bardzo charakterystyczne dla czynnego alkoholika, te kłamstwa, iluzja, obwinianie...
Nie pije dlatego, że jest nieszczęśliwy. Jest nieszczęśliwy bo pije. A kto jest temu winien? Wszyscy, oprócz niego. To widzenia świata przez pryzmat butelki.
Potrzebujesz rozmowy więc cieszę się bardzo, że przyszłaś na Forum. Z mamą myślę, że trudno porozmawiać, gdyż nieleczone współuzależnienie bywa też okrutne.
Myślę, że warto udać się z tym do Opieki Społecznej i poszikać mitingów Al-Aten. Teraz jest trudniej bo pandemia. Wierzę, że sobie poradzisz.

Szacunek za mądrość i odwagę Działaj Dziewczyno. Może za Tobą pójdą Siostra i Mama Tata niech zajmie się sobą. Ty jesteś najważniejsza

Witaj kochana .
To,że Twój tata pije,napewno nie jest wina ani Twoja,ani też mamy a czy się zmieni,czy nie,to ani Ty,ani mama nie macie na to wpływu.Zmiany to przede wszystkim musiałby chcieć tata i pracować nad tymi zmianami.
Ty możesz zadbać o siebie i swoje samopoczucie.Chociaż domyślam się,że ciężko jest nie chować urazy do Taty za jego czyny,to spróbuj jednak dla swojego dobra nie zadręczać się tym.Masz prawo żyć spokojnie swoim życiem i skupiać się na sobie.
Dobrze,że przyszłaś z tym problemem tu na forum,to świadczy o Twojej dojrzałości pomimo tak młodziutkiego wieku.
Dobrze,że szukasz pomocy,pamiętaj jednak jesteś najważniejsza w tym wszystkim .

Witaj i wielke brawa za odwage ojciec jest chory ma chorobe umyslu ,ducha i ciala ,jestem zona byla zona alkocholika i szkoda ze nie poszlam ztym w wieku 13 lat do ludzi,moze bym ta zona nie byla,nie wiadomo, mozesz isc na grupe aal aten jak sie nie omyle, po zatym podpisuje sie pod postami powyzej

Pije nadal , bez terapii nie przestanie.Powied mu żeby nie mówił źle o mamie bo to nie jest fair, nie powinien wciągać dzieci do konfliktu dorosłych.

Czekamy właśnie na zakończenie się kwarantanny i zaczynamy na terapię rodzinna. Mama zaproponowała.tacie terapię , ponoć zgodził się. Zobaczymy.... a mama jest zapisana na terapię dla współczesnych.

Witaj
Terapia rodzinna, jak już, to kiedyś w dalszej przyszłości, na teraz to alkoholizm u ojca i współuzależnienie u mamy. To są podstawy, bez tego ani rusz, w żadnym dobrym kierunku. Najpierw trzeba u siebie wiele zmienić, poznać o co w tym wszystkim chodzi, aby kiedykolwiek móc dalej ruszyć z innymi kwestiami. Nie da się od końca do przodu, tylko w odpowiedniej kolejności, przemyślanie, inaczej więcej krzywdy niż pożytku.
Jestem Monika alkoholiczka.