- Otrzymane podziękowania: 10974
Dzień po Dniu i nie Tylko !!!
- ursa
-
- Wylogowany
Czytam Wielka Ksiege przynajmniej raz w tygodniu, za kazdym razem odkrywam cos innego...ostatnio na przyklad zauwazylam, ze WK jest pelna obietnic i modlitw- czego wczesniej nie zauwazalam. Praktycznie do kazdego Kroku jest jakas obietnica. Lubie to co Norbi napisal na moim watku; "kiedys to bylo biale tlo". Na tych 150 stronach jest zawarte cale moje zycie! Jaka bylam gdy pilam, jaka bylam gdy przestalam pic, jaka bylam jak zaczynalam pracowac nad soba, jaka bede, jakie obietnice mi sie spelnia gdy bede pracowala nad soba...to niesamowite! Pozdrawiam

" Wszystko czego kiedykolwiek pragnąłeś, jest po drugiej stronie lęku"
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Czeslaw
-
Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 3896

Ja dziś nie wstydzę się niczego a w szczególności prawdy .Dzięki za takie wypowiedzi bo one niejednokrotnie uświadamiają mi i pokazują jak mało jeszcze wiem chociaż nie do końca bo co wczoraj było dla mnie dobre jutro może niemieć żadnego znaczenia ale jeśli chodzi o książki to prawda u mnie wygląda tak że chyba przeczytałem już całą literaturę tylko jak pisałem wcześniej przeczytałem !!!.
Teraz zaczynam do niej wracać ale już nie tak jak na początku tylko zaczynam rozumieć przesłanie i widzę w tym co czytam życie i wiarę albo jak kto woli siłę wyższą .
Po prostu czuję ból czuję radość czuję smutek
dziękuje za takie wypowiedzi bo one dają mi siłę .Nie chcę już chować głowy w piasek i uciekać przed rzeczywistością zastępować ją życiem w moim wymyślonym śnie chcę być sobą nie zwalczać uczuć nie udawać twardziela .maskę zdjąłem już jakiś czas temu nie wszyscy to akceptują ale co mnie obchodzą wszyscy .już przestałem uciekać przestałem się bać dzisiaj i jutra .albo mówić jakoś to będzie dzisiaj wiem co chcę od życia a chcę naprawdę nie wiele Zdrowia dla siebie i mojej rodziny dla najbliższych i dalszych normalności .
Pozdrawiam

Ps. i najważniejsze chyba już to tego dorosłem

Wojtek
"Chociażbym chodził ciemną doliną
zła się nie ulęknę
Bo Ty jesteś ze mną."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Czeslaw
-
Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 3896
LOS ? czy FART ?
Czytając post Sylwii bardzo się ucieszyłem że zaczyna się układać życie ja też nieraz się zastanawiam co to jest szczęście ?
Dzisiaj wiem , że to nic nadzwyczajnego po prostu jak żyję godnie bynajmniej tak mi się wydaje to wszystko idzie normalnym torem, czasami zdarzają się potknięcia ale to jak w życiu bywa normalka.
Kiedyś myślałem że jak wszystko idzie ok to nie może tak być i ja to sam psułem .Dzisiaj jestem szczęśliwy mimo różnych problemów jakie spotykają mnie każdego dnia bo inaczej na to patrzę i inaczej to odbieram po prostu godzę się z tym bo wiem że i tak nie mam wpływu na to co mnie spotka i co się dzieje...
Wojtek
"Chociażbym chodził ciemną doliną
zła się nie ulęknę
Bo Ty jesteś ze mną."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Czeslaw
-
Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 3896



ULA napisała :
Czytam Wielka Ksiege przynajmniej raz w tygodniu, za kazdym razem odkrywam cos innego...ostatnio na przyklad zauwazylam, ze WK jest pelna obietnic i modlitw- czego wczesniej nie zauwazalam. Praktycznie do kazdego Kroku jest jakas obietnica. Lubie to co Norbi napisal na moim watku; "kiedys to bylo biale tlo". Na tych 150 stronach jest zawarte cale moje zycie! Jaka bylam gdy pilam, jaka bylam gdy przestalam pic, jaka bylam jak zaczynalam pracowac nad soba, jaka bede, jakie obietnice mi sie spelnia gdy bede pracowala nad soba...to niesamowite! Pozdrawiam
DLACZEGO !!! w imie czego ranie bliskich zadaje ból bo wydaje mi się że tak być powinno !
Kto daje mi takie prawo osądzania i krytykowania zwracania uwagi czy tego uczę się we wspólnocie ? pracy nad sobą a nie nad innymi ,czy to co jest dobre dla mnie musi być dobre dla innych .
Ile zła wyrządzi jeszcze ta cholerna choroba w imię trzeźwości.
Czy wszystko dzisiaj musi skupiać się na tej wrednej chorobie ,czy całe życie musi się skupiać na alko bo tak było bo tak nie powinno bo ja .
Jest mi z tym źle nie chcę tak żyć chcę normalności a nie wiecznie wspominania czy tak wypada czy tak można.
Tu już nie chodzi o zapicie bo tego akurat już się nie boję bo co ma być to będzie tu chodzi o to jak żyję dziś czy mi jest dobrze czy mimo tych wszystkich nauk przyznania się ITD...potrafię jeszcze normalnie funkcjonować na tym świecie .Czy do końca mych dni ciągle mam przypominać i wracać do tego koszmaru .Czy ciągle muszę nosić to piętno w imię czego.
Tyle mówimy o sile wyższej o tolerancjio niesieniu posłania / ale tylko wystarczy mała iskierka i już wybucha wielki pożar.
Czy tak ma wyglądać dobro ,radość tolerancja ,pokora.
I albo padają gromy albo głowa w piasek .
Smutne to ale prawdziwe
Tak wyglądają moje refleksje na dzień dzisiejszy i bardzo się z tym źle czuje .
Wojtek
"Chociażbym chodził ciemną doliną
zła się nie ulęknę
Bo Ty jesteś ze mną."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Norbi
-
- Wylogowany
.wojgrawoj napisał: DLACZEGO !!! w imie czego ranie bliskich zadaje ból bo wydaje mi się że tak być powinno !
Kto daje mi takie prawo osądzania i krytykowania zwracania uwagi czy tego uczę się we wspólnocie?
Nie,We Wspólnocie uczę się pokory,tolerancji i akceptacji osób i sytuacji z tym związanych,kimkolwiek ten ktoś jest,jak się nazywa,czy jest kłamcą,mordercą,robotnikiem,inżynierem,czy śpi pod mostem.Ta równość ma mi pomagać trzeżwieć i zdrowieć z każdym,kto jest alkoholikiem.Nie ma podziału na lepszych i gorszych,a jeżeli tak się dzieje,to tylko może to być za moją przyczyną,nie jestem doskonały i dobrze,bo mam za to jeszcze coś do zrobienia.
Tak potrafię,jest mi łatwiej żyć,jak przestałem szukać winnych,wad u innych,ingerować w ich życie,no i całkiem fajnie mi się żyje,jak odechciało mi się zmieniać świat i ludzi na tym świecie.wojgrawoj napisał: czy mimo tych wszystkich nauk przyznania się ITD...potrafię jeszcze normalnie funkcjonować na tym świecie .
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- red
Rzucasz pytania w przestrzeń wszechświata... ja odpowiedzi szukałem w sobie...
Norbi ci to wytłumaczył po AA-owsku bo ty trzymasz się tej linii...
a ja po swojemu...
a nie wystarczy ci że jest dobre dla ciebie?wojgrawoj napisał: czy to co jest dobre dla mnie musi być dobre dla innych

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- zuzanek
Nie jestem tak daleko w trzeźwieniu jak Wy i też ciągle się uczę i choć również zrobiło mi się przykro na całą tę sytuację, i mogę Cię Wojtek zrozumieć, to jednak nie krzyczmy pod niebiosa o sprawiedliwość, ale sami starajmy się sprawiedliwie żyć, przede wszystkim wobec siebie..
Wtedy będzie Tobie prościej i zaznasz spokój, którego chyba ostatnio Ci brak

To nie chodzi o to, by bez emocji traktować odejście kogoś, kto tak w to forum wrósł i z Nami dojrzewał, ale złapać do tego rozsądny dystans, ponieważ tak naprawdę nic się nie dzieje bez przyczyny..
Nie sądzę też, by ktoś tu chował głowę w piasek, ponieważ właśnie ta odwaga forumowiczów wywołała taką lawinę, w konsekwencji której odszedł ktoś, kto na zdrowy rozum i rozsądek powinien zostać..
Pozdrawiam i PD

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- cytryna
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Czeslaw
-
Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 3896
Twoje zachowanie mi się nie podoba.
Nie chcę do tego wracać ale jeszcze napiszę czy się to podoba czy nie to już nie mój problem prawda .
Mam prawo wypowiedzieć się co się stało jeśli ty nie widzisz nic w tym złego no trudno dla mnie to coś więcej jak tylko rezygnacja z forum.To były emocje nie przemyślane ale czy to wszystko powinno tak się skończyć ?
Dwa lata temu zostałem wyrzucony z forum tylko dlatego że Panom wielkim Aowcom nie podobało się to co piszę i uderzało to w nich dumę i ambicję .
Usłyszałem takie zdanie że jak stary pies szczeka to młody podkula ogon i siedzi cicho.
cytryna napisała:
Wojtku trzeba stanąć w prawdzie przed samym sobą żeby powiedzieć komuś prosto w twarz
Nie jestem tu po to żeby sobie czy komuś udowadniać cokolwiek .
Tak zareagowałem i już .
Dla mnie jest to kolejne doświadczenie jak łatwo popadamy ze skrajności w skrajność ile jeszcze pracy mnie czeka nad sobą bo jednak nie zawsze stoję przed lustrem i siebie widzę ale wy tak i dlatego Cytrynko

Napisałaś:
Wczoraj tak dzisiaj, teraz ochłonąłem i wiem że kij ma dwa końce ,że mój post wzbudził w Tobie takie i takie uczucia?
Widocznie nie złapałem z tej strony co trzeba ...
Red :a nie wystarczy ci że jest dobre dla ciebie?/
Norbi:Tak potrafię,jest mi łatwiej żyć,jak przestałem szukać winnych,wad u innych,ingerować w ich życie,no i całkiem fajnie mi się żyje,jak odechciało mi się zmieniać świat i ludzi na tym świecie. /
Zuzanek:Oczywiście, ja też zadaję sobie czasem pytanie " Dlaczego", jednak myślę, że nie we wszystko należy tu mieszać Boga, czy Siły Wyższej, a faktycznie skupić się na sobie./
Cytryna:Wojtku trzeba stanąć w prawdzie przed samym sobą żeby powiedzieć komuś prosto w twarz /
Dzięki
kropka koniec tematu.
Wojtek
"Chociażbym chodził ciemną doliną
zła się nie ulęknę
Bo Ty jesteś ze mną."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Czeslaw
-
Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 3896

Dzisiaj odwiedził mnie kolega z AA z wiadomością prawdopodobnie nowotwór tarczycy .Podziwiam go za spokój i opanowanie wiem ile mnie zdrowia kosztowało czekanie na wynik kardiologiczny .
Nasuwa się mi od razu odpowiedź , żyj dniem dzisiejszym i niczym się nie przejmuj bo w jednej chwili można stracić wszystko i co wtedy jedynie wiara nastawienie to pomaga i to COŚ co pomału do mnie dociera .Ciężko się pisze i brakuje odpowiednich słów ale to jest piękne jak można przyjąć taką wiadomość normalnie i się z tym pogodzić nie widziałem w jego oczach smutku a wręcz przeciwnie spokój ,na koniec naszej rozmowy usłyszałem tylko że dzięki wspólnocie która dała mi siłę i wskazała drogę jak żyć .Wszystko w rękach Boga.
Wojtek
"Chociażbym chodził ciemną doliną
zła się nie ulęknę
Bo Ty jesteś ze mną."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Norbi
-
- Wylogowany
wojgrawoj napisał: brakuje odpowiednich słów ale to jest piękne jak można przyjąć taką wiadomość normalnie i się z tym pogodzić nie widziałem w jego oczach smutku a wręcz przeciwnie spokój ,na koniec naszej rozmowy usłyszałem tylko że dzięki wspólnocie która dała mi siłę i wskazała drogę jak żyć .Wszystko w rękach Boga.
Niespełna 3 lata temu odprowadzałem kumpla z AA na ostatni miting-też miał raka,przyjął to nie jako wyrok-tylko przeznaczenie.W swojej ostatniej Woli,przygotował rodzinę i nas do jego odejścia.
Miał skromny ale wartościowy pogrzeb,zrobił krótki film o sobie o swoim życiu,najwięcej pokazał swoje trzeżwe życie i miłości jakiej darzył swoich bliskich i znajomych.Fachowcy od pogrzebów zrobili taki montaż z podkładem muzycznym,że refleksje i rozmyślania o śmierci i życiu byłe pełne pozytywnego uczucia,w trakcie tego rodzina i My opowiadaliśmy i wspominaliśmy go,jak go pamiętamy.Pogrzeb trwał dwie godziny,bez księdza,nie w kościele,w specjalnie przeznaczonej do tych celów Sali.Nie wierzył w Boga,wierzył w to "Coś" Na trumnie miał napisane z jednej strony "Odesłać do Nadawcy" z drugiej strony:"Wracam do Ojca i Matki"
Trumna była z surowego drewna,niemalowana,nie lakierowana,na wieku tej trumny był Aowski Trójkąt bez liter AA,żadnych kwiatów.Po Zakończeniu całej Ceremonii,wszyscy na zewnątrz ustawiliśmy się w w dwóch szeregach po lewej i po prawej stronie a środkiem jechał kondukt żałobny z jego ciałem,machaliśmy do niego wszyscy-takie ostatnie pożegnanie.Odjechał do Krematorium,po spaleniu jego prochy zostały rozrzucone na morzu-taka była jego wola.
Powiem Wam szczerze,że bywałem na wielu pogrzebach,ale ten natchnął mnie Wielką Refleksją,Wiarą i Nadzieją.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Czeslaw
-
Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 3896





I tak minął roczek z Wami




Wojtek
"Chociażbym chodził ciemną doliną
zła się nie ulęknę
Bo Ty jesteś ze mną."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Czeslaw
-
Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 3896
Dzisiaj teraz bardzo ważne dla mnie jest to czas zastanowienia się nad sobą .Czas spokoju zadumy przemyślenia ,jest mi nieraz ciężko to wszystko ogarnąć pracuje nad trzecim krokiem bardzo ważnym dla mnie kroku który daje mi siłę do dalszego działania a zarazem robi porządek z moimi rozterkami .
Postanowiłem powierzyć moje życie i wolę opiece Boga, jakkolwiek Go pojmuje.
Jeden z moich kolegów często modli się taką modlitwą:
"Panie, pomóż mi nigdy nie zapominać,
skąd przyszedłem;
Niechaj pamiętam,
że zawsze mogę tam wrócić,
Jeśli zapomnę o Tobie"
ps.
ŻYCZĘ WSZYSTKIM ZDROWYCH SPOKOJNYCH RADOSNYCH ŚWIĄT .
Wojtek
"Chociażbym chodził ciemną doliną
zła się nie ulęknę
Bo Ty jesteś ze mną."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- jola

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Czeslaw
-
Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 3896

Zawsze jak ktoś odchodzi nachodzą refleksje o życiu sensie bycia istnienia .Wczoraj odszedł na wieczny mityng znajomy z AA Zdzisiu

Niech spoczywa w pokoju...
Wiem że jutro nie jest zagwarantowane nikomu . Dlatego chcę żyć tak jak żyje , być sobą bo nie znam dnia .Dlatego zamykam przeszłość.Nie znam przyszłości i nie chciałbym jej poznać co ma być to będzie nie mam wpływu na to co się stanie niech się dzieje wola .
Dziś jest dla mnie najważniejsze !!!
Wojtek
"Chociażbym chodził ciemną doliną
zła się nie ulęknę
Bo Ty jesteś ze mną."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- jola
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Norbi
-
- Wylogowany
Wieczny Odpoczynek Racz im dać Panie.........
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Czeslaw
-
Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 3896
Miałem ostatnio bardzo złe dni tak mi się wydawało totalny chaos ciągłe zdenerwowanie nic mi się nie chciało nachodziły różne myśli i uczucia nielubiane co się dzieje ?
wróciłem doczytania literatury aowskiej i tam dostałem odpowiedź
NORMALNOŚĆ !!!
Ale co to oznacza dla mnie Wojtka AA no właśnie Normalność przecież tyle lat od niej uciekałem
A tu nagle pojawia się w nowym wydaniu bez alko pierwszy rok fascynacja wspólnotą mitingami drugi rok mieszane uczucia czy ja tego chcę czy ja jestem szczęśliwy zadowolony trzeci rok ochronka pomału się kończy a życie jest takie jakie jest nie jest bajką ani usłaną różami drogą po prostu normalność przebija z każdej strony i teraz sprostać i nauczyć się na nowo żyć każdym dniem nie ma już czarnych dziur każdy dzień jest dniem normalnym niema już ucieczki .
Wspólnota to Program 12kroków który daje mi spokój i pogodę ducha uczy jak żyć ale jak ciężko
jest to wszystko ogarnąć zrozumieć przestawić cały tok myślenia i życia w normalność która mnie otacza .
Przestać pić jest łatwo tylko trzeba zmienić całe życie
Wojtek
"Chociażbym chodził ciemną doliną
zła się nie ulęknę
Bo Ty jesteś ze mną."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- szekla
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 27135
Proste, codzienne słowo, które nosi za sobą NORMALNĄ codzienność.
Śmieję się....NORMALNE
Płaczę....NORMALNE
Czuję smutek....NORMALNE
Całe życie to faktycznie jedna NORMALNOŚĆ, składająca się tylko z różnych doznań, uczuć i emocji.
Jestem Ci bardzo wdzięczna za ten post. Dla mnie dzisiaj to dobra refleksja

Słowo raz wypuszczone nigdy nie powróci.
Emilka Alkoholiczka
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Mietek61
Cóż Panie Wojciechu, takie to jest właśnie to trzeźwe życiewojgrawoj napisał: Wspólnota to Program 12kroków który daje mi spokój i pogodę ducha uczy jak żyć ale jak ciężko
jest to wszystko ogarnąć zrozumieć przestawić cały tok myślenia i życia w normalność która mnie otacza .Przestać pić jest łatwo tylko trzeba zmienić całe życie

W pierwszym roku uczyłem się jak noworodek, stawiać pierwsze kroki, potem jak przedszkolak bawić się zabawkami które dzięki Wspólnocie AA i terapii dostałem do ręki, potem przyszło mi uczyć się nowych zachowań, zupełnie tak, jak pierwszoklasista uczy się alfabetu, a potem to wszystko rozwijać, zabawki konserwować, z programu 12 Kroków korzystać, o trzeźwość swoją dbać, ze świadomością że nigdzie nie jest napisane iż zawsze musi być z górki.
Żeby równowaga w przyrodzie zachowaną pozostała trzeba czasem wspiąć się pod górkę

Ot po prostu życie, nareszcie normalne, nareszcie spokojne, a jednocześnie jakie wymagające.
Ot na co nam w tym trzeźwieniu przyszło

Przynajmniej narzekać już się co nie bądź odzwyczaiłem

Trzymaj się


Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Czeslaw
-
Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 3896
za opanowanie i spokój
Wojtek
"Chociażbym chodził ciemną doliną
zła się nie ulęknę
Bo Ty jesteś ze mną."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- janusz
Pracując na Programie,jestem bardziej świadomy, w miarę jego wdrażania, coraz mniej jestem sobą zachwycony.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Czeslaw
-
Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 3896

Zachowaj mnie Panie od zgubnego nawyku .
Pozwól mi godnie przeżyć ten kolejny dzień życia...
PD...
Spokój i opanowanie
Wojtek
"Chociażbym chodził ciemną doliną
zła się nie ulęknę
Bo Ty jesteś ze mną."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Czeslaw
-
Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 3896
janusz napisał: Stałem się przewidywalny... nie wiem tylko, czy z wiekiem? czy z Programem?
Pracując na Programie,jestem bardziej świadomy, w miarę jego wdrażania, coraz mniej jestem sobą zachwycony.

W początkowym okresie chciałem byś Kolumbem z Czasem uświadomiłem sobie dzięki programowi że to ja mam się dostosować i zmieniać .
Praca praca i jeszcze raz praca nad sobą i z Programem 12 Kroków i 12 Tradycji to jest właściwie obrana i trafna droga do celu nie gładko ale po wybojach ale to daje pomału radość i satysfakcje że nie wszystko stracone
Wojtek
"Chociażbym chodził ciemną doliną
zła się nie ulęknę
Bo Ty jesteś ze mną."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Czeslaw
-
Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 3896
-model chorobowy ,wykluczający wyzdrowienie ale jednocześnie obiecujący możliwość zapanowania nad nieuleczalną chorobą .
Zrozumiałem że jedyną drogą jest całkowita zmiana w moim życiu nie może być miejsca na stare nawyki, myślenie .
Jedyna szansa to zrezygnować z kombinowania że może kiedyś ?
Nie jedyny warunek dla mnie to to że już nigdy nie będę kontrolował tego co trwało latami .
I tylko takie myślenie może zapewnić mi komfort życia ,ciągłych powrotów do tego co było co może być.
Wojtek
"Chociażbym chodził ciemną doliną
zła się nie ulęknę
Bo Ty jesteś ze mną."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Czeslaw
-
Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 3896
Wiem że program działa jak ja działam dlatego postanowiłem szczerze zabrać się do pracy nad sobą kolejnym krokiem będzie sponsor !!!
Wojtek
"Chociażbym chodził ciemną doliną
zła się nie ulęknę
Bo Ty jesteś ze mną."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Norbi
-
- Wylogowany
wojgrawoj napisał: Wiem że program działa jak ja działam dlatego postanowiłem szczerze zabrać się do pracy nad sobą kolejnym krokiem będzie sponsor !!!
No widzisz to wiesz już i znasz drogę...

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Czeslaw
-
Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 3896
Staliśmy się całkowicie gotowi, aby Bóg uwolnił nas od wszystkich wad charakteru.
Przez tyle lat nawet nie zdawałem sobie sprawy nie niektóre zalety okazały się gorsze dla mnie jak moje wady, które nieuchronnie doprowadzały mnie do sięgania po alko.
Szósty krok otworzył mi oczy na mnie samego ,czego ja właściwie oczekuje od życia nie robiąc tak na prawdę nic żeby siebie zmienić samo bieganie na mitingi i czytanie literatury nie myślenie o alko .Na ile mi to tak na dobrą sprawę wystarczy ,przecież znam siebie i wiem że po czasie wrócę do starego toku myślenia jeśli nic nie zrobię w tym kierunku i nawet gdy nie sięgnę po alkohol to i tak będę się gryzł i dusił latami z sobą męcząc przy okazji wszystkich w okół.Największym zagrożeniem dla mnie w tej chwili nie jest alko tylko ja sam .
Zmiana swojego nastawienia do świata ludzi a przede wszystkim do samego siebie .
To co przez lat chciałem od życia pomału otrzymuje i tu zaczyna się kombinowanie dociekanie a wystarczy tylko zmiana we mnie .
Wojtek
"Chociażbym chodził ciemną doliną
zła się nie ulęknę
Bo Ty jesteś ze mną."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Czeslaw
-
Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 3896
Wojtek
"Chociażbym chodził ciemną doliną
zła się nie ulęknę
Bo Ty jesteś ze mną."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Czeslaw
-
Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 3896

Dokładnie miesiąc temu nic nie zapowiadało zmian wyjazd do syna zaplanowany wszystko załatwione ogólnie wszystko ok
Ale tylko pozornie cisza przed burzą .Dokładnie 12 czerwca dwie złe wiadomości zmarła moja siostra i żona mojego brata
Totalny szok niecały rok temu zmarła moja mama teraz siostra . Dwa tygodnie szok nie wiem jak to przeżyłem pomału wraca
Wszystko do normy chociaż ciężko się z tym pogodzić ale nie mam wpływu na to co się stało żal i smutek ale życie toczy się
Dalej .Zadaje sobie pytanie czy teoria to za mało żeby nie siegnąć po alko musi być jeszcze ta brutalna bezwzględna praktyka
Czy to są próby czy wytrzymam czy nie zrezygnuje ile jeszcze muszę doświadczyć cierpienia .Wyciągam wnioski wiem że bez
wiary i nadzieji nie dał bym rady .Nigdy się nie dowiem co by było gdyby. Tak musiało być .
Cierpienie dodaje sił ale za jaką cecę czas zrobi swoje ale trzeba to przeżyć i się z tym pogodzić .
Ćiężko mi się pisze nie chcem się nad sobą użalać ale powiem Wam że dzięki programowi wspólnocie jestem spokojny
i godżę się z tym co mnie spotyka .
Dzięki że Jesteście.
Wojtek
"Chociażbym chodził ciemną doliną
zła się nie ulęknę
Bo Ty jesteś ze mną."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- szekla
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 27135

Sama teoria to mało. Musi być bardzo dobrze zrozumiana. Każdy jej kawałek szczerze poczuć, każdą prawdę i łączyć ją z praktyką. Wierzyć w dobro tej teorii i mimo doznania wielu rozczarowań i przykrości kroczyć dalej do przodu

Słowo raz wypuszczone nigdy nie powróci.
Emilka Alkoholiczka
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- hanys


Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- cytryna

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- dana73


Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Czeslaw
-
Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 3896

Dzięki za wsparcie .
Wracam na ziemie siedzenie w domu i rozmyślanie nic nie da.
Wojtek
"Chociażbym chodził ciemną doliną
zła się nie ulęknę
Bo Ty jesteś ze mną."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.