- Otrzymane podziękowania: 37
Dzień dobry
- kejtlin
- Autor
- Wylogowany

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- jeryho 1
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 1434
Mi na terapii powiedzieli: aby nie pić możesz robić wszystko inne.
więc oglądaj sobie filmy na yt .
Tak między słowami wyczytałem że próbujesz samodzielnie , wspierając się tylko internetowo..
Nie oceniam, mi samodzielnie nigdy nie wyszło.
Nie piję od pierwszej wizyty w ośrodku terapii
tylko dzisiaj
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Mateusz30l
- Z dala
- Otrzymane podziękowania: 157

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- kejtlin
- Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 37
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- andrzejej
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 11515
Wywiady z osobami, które były uzależnione i wyszły z tego.
Ja bym to doprecyzował, które są uzależnione i potrafią obecnie normalnie funkcjonować bez używek.
Uzależnienie, tu alkoholizm nie mija - w sensie możliwości powrotu do picia kiedykolwiek.
"Uczuleni na alkohol" jesteśmy już na zawsze.
Jeśli filmy czy wywiady dotyczące alkoholizmu wzbogacają Twą wiedzę i wpływają pozytywnie na Twe
samopoczucie - to sobie oglądaj. Polecam Ci także literaturę np. "Życie w trzeźwości", albo
książkę Dick'a Selvig'a "Nie piję".
Gratuluję Kasiu 1,5 miesiąca bez alkoholu. Faza muru może jeszcze przed Tobą.
Samemu trudno o wiedzę jak zdrowieć, więc ja poszedłem po wsparcie i pomoc na mitingi AA.
Nie zjedli mnie tam , a dali nadzieję i MOC. Jestem tam do dziś.
Polecam: spis.aa.org.pl/
Doświadczeniom innych zawdzięczam dziś swoją trzeźwość.
Dobrze, że jesteś. Pisz jak sobie radzisz.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Moni74
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 15933
Proszę abyś nie pisała posta pod postem. Jest 15 minut na edycję opublikowanego już wpisu.
Klikanie na odpowiedz pod każdym wpisem powoduje powstawanie kolejnych wpisów.
Możesz w jednym wpisie odnieść się po nicku do każdego z osobna.
Jestem Monika alkoholiczka.
Nie próbuj przeskakiwać schodów, kto ma długą drogę przed sobą nie biegnie - Paula Modersohn-Becker (,,,) nie nauki...czujesz, że to nie tak - Przyjaciel

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- kejtlin
- Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 37
Nie ma tutaj możliwości odpowiedzi bez cytowania, stosując odnośnik do nicka poprzez @ ?Witaj Kasiu
Proszę abyś nie pisała posta pod postem. Jest 15 minut na edycję opublikowanego już wpisu.
Klikanie na odpowiedz pod każdym wpisem powoduje powstawanie kolejnych wpisów.
Możesz w jednym wpisie odnieść się po nicku do każdego z osobna.
Jestem Monika alkoholiczka.
Dobrze już będę stosować się do zasad. Szkoda, że nie ma tutaj opcji podglądu treści i tego, że automatycznie się zapisuje to co piszemy jak wracamy do posta. Tak wiem marudzę. Takie tylko obserwacje - byłam na różnychh forach ale nie znalazłam takiego jak to jeśli chodzi o uzależnienia więc się rozgościłam. Muszę się tylko odnaleźć, nie bijcie :d
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Alex75
-
- Z dala
- Otrzymane podziękowania: 9642
Pogląd też jest kiedy rozwiniesz pod polem tekstowym historie tematu klikając w - X
Tutaj znajdziesz też kilka pomocnych instrukcji:
niepijemy.pl/forum/przewodnik-i-instrukc...giwania-sie-na-forum
Witaj na forum
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- jeryho 1
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 1434
mam egzemplarz i chętnie przekażę zupełnie za darmo osobie zaczynającej droge do trzeźwości,książkę Dick'a Selvig'a "Nie piję".
wystarczy do mnie napisać pw ustalimy szczególy
tylko dzisiaj
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Krysia 1967
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 5559
Każdy ma swoją drogę. Nie wykluczam poszukania pomocy gdy będę czuć,że sama sobie nie dam rady.
Witaj Kasiu .
Dobrze,że bierzesz po uwagę taką opcję,
no i przede wszystkim,gratuluję Ci Kasiu 1,5 miesiąca trzeżwości.
Mnie na początku jak najbardziej filmiki i lektury na temat alkoholizmu bardzo pomagały, dodatkowo ,dzięki temu forum dowiedziałam się o mitingach online ,które bardzo polecam .,Jakiś czas później,zaczęłam stopniowo dopuszczać do siebie myśl o pomocy z zewnątrz i tak ,w 11 miesiącu trzeźwości poszłam na terapię ,w której jestem do dziś.
Fajnie,że jesteś.
Jestem Krysia alkoholiczka.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- jankes12
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 1166
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- kejtlin
- Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 37

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- kubek3city
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 175
Wydaje mi się, że na forum jest tylu użytkowników i osób obserwujących nas z partyzantki, że mamy tu cały przekrój społeczeństwa. Są zapewne osoby również w Twoim wieku. Z racji coraz większej świadomości i dbania o zdrowie więcej osób młodych zaczyna dostrzegać dość szybko u siebie niepokojące symptomy. W tym roku wejdę w piątą dekadę życia, ale na swoje "usprawiedliwienie" powiem, że będąc w Twoim wieku moje picie zaczęło mnie niepokoić. Nie jakoś specjalnie jeszcze bo racjonalizowanie miałem super rozwinięte, ale ziarno zostało zasiane. Wystarczyły "zaledwie" dwa lata dalszego regularnego chlania aby zjechać na swoje własne dno i udać się po pomoc. Na grupie byłem jednym z najmłodszych, ale nikt nie dał mi w żadnym wypadku odczuć, że do niej nie pasuję.
Czy miałem faze muru, do której też nas przygotowywano? Nie wiem... Zaczęły wychodzić na wierzch sprawy rozbabrane, nie załatwione, z którymi trzeba było radzić sobie zupełnie inaczej niż dotychczas. Oczywiście, że po jakimś czasie abstynencji i radości nadszedł okres nostalgii, przemęczenia, apatii. Bywały gorsze dni (jutro blue monday wypada wg wyliczeń

Pozdrawiam, Kuba
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- krzysiek
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 2184
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- andrzejej
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 11515
Kasiu myślę, że na trzeźwość nigdy nie jest ani za wcześnie - ani za późno.Myślicie, że to ile lat człowiek spożywał ma jakieś znaczenie?
Jako alkoholik uważam, że im wcześniej - tym lepiej, bo sięganie po alkohol nic dobrego nie zwiastuje.
Jeśli komuś alkoholowe "znieczulenie" zaczyna się podobać - może być problem i tak prawdę mówiąc
dalszy czas picia i życia w "zakłamaniu" - to czas strat.
Ciesz się, że masz szansę ogarnąć swój problem w tak młodym wieku. Ja doczekałem aż 43 lat
zanim mnie "oświeciły" konsekwencje mego picia. Pewnych rzeczy niestety już nie ogarnąłem.
Nie zazdrość pijącym. Tak na prawdę często nieświadomie maskują swoje pewne niedobory.
Radości z każdego trzeźwego dnia Ci życzę.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- kejtlin
- Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 37
Dziś się nie wyspałam przez co rano samopoczucie było takie o. Ale później się poprawiło.

Czy jest ktoś tutaj kto wytłumaczyłby mi na bardziej chłopski rozum program 12 kroków? Oglądałam i czytałam dużo ale jak zacząć właściwie..czy samemu trzeba odnaleźć z czym to się je ?
Dziś nie pije dobranoc
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Tomoe
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 15663
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- kejtlin
- Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 37

W sumie nie lubię tego słowa, wiadomo czemu. Nie mogli tego jakoś inaczej nazwać
Odpaliłam sobie mityng AA online i na wieczór odpalę jeszcze jakiś. Dalej mam wrażenie, że to nie jest dla mnie bo mnie nie pomaga słuchanie o tym czemu ktoś pił i czemu przestał. Czy jestem jakaś ograniczona
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Krysia 1967
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 5559
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- andrzejej
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 11515
Kasia nie pomaga Ci słuchanie czemu ktoś pił, czy po prostu Ciebie to nie interesuje?Odpaliłam sobie mityng AA online ...
Dalej mam wrażenie, że to nie jest dla mnie bo mnie nie pomaga słuchanie o tym czemu ktoś pił i czemu przestał.
A co czujesz gdy ktoś opowiada czemu pił?
Przecież Ty też piłaś z jakichś powodów?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Bogdan
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 164
Czytanie i wymiana zdań z osobami, które przeszły przez podobny "czyściec" daje pewnego rodzaju ulgę i poczucie, że nie jest się samemu w tym bagnie, przynajmniej ja tak to odbieram.
Świetnie, że jesteście,
Pozdrawiam
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- kejtlin
- Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 37
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- andrzejej
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 11515
Kiedyś każda wiadomość była sygnalizowana, teraz chyba nie jest - więc jeśli nie zajrzysz na swój profil,
nie będziesz wiedzieć, że ktoś napisał. Poczytaj sobie fajny tekst - Desiderata. Znajdziesz go w sieci pod tym właśnie hasłem.
Warto ćwiczyć w sobie taką postawę życiową, wtedy żyje się lżej.
Pozdrawiam serdecznie.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- szekla
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 26247
Myślę, że wiele osób (jak nie każdy?) spróbowało alkoholu. nie wszyscy sie jednak uzależniają.
Choroba jak choroba, żadna nie jest przyjemna. Alkoholizm dodatkowo widziany jest przez większość społeczeństwa jako cos pogardliwego, obrzydliwego, kojarzonego z rynsztokiem. Sama też miałam takie zdanie o sobie. Dlatego takie trudne jest przyznać się do tej choroby, zaakceptować jako alkoholika.
Tak jak Andrzejej gdzieś napisał......alkoholiczką jestem dla siebie. Reszty świata nie musze o tym informować. Informuję tylko tych, których powinnam, ja decyduję.
Początek jest bardzo trudny, te fazy...ech, huśtawka nastrojów, złości, gniewu. Emocje tańczą, psychika to sinusoida. Da sie przetrwać i żyć w zadowoleniu. Nie od razu tak sie stanie ale z czasem będzie coraz lepiej. Wiele pracy czeka, codzienna higiena zdrowienia przyniesie pozytywne efekty.
Dużo czasu aż nadejdzie moment olśnienia, że alkohol nie był i nie jest Ci do niczego potrzebny
Słowo raz wypuszczone nigdy nie powróci.
Emilka Alkoholiczka
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Swistak
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 141
Wszystko jest trudne nim stanie się proste
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- kejtlin
- Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 37
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- marcin
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 4552
Do tematu. Znam kilka osób, które przeszły program i mówią, że to zmienia życie, a na pewno pozwala na wgląd w siebie.
Mogę być tam gdzie Ty, do końca moich dni,
Mogę być kimś, będąc jednocześnie sobą.
Albo pić od rana Wyborową, bić matkę,
mieć jako dom klatkę schodową.
Mogę skończyć się i nie jestem zdziwiony.
Mogę wszystko, to ma dwie strony.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- kejtlin
- Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 37

A ten program można zacząć chodząc na mityngi stacjonarnie tylko? Swoją drogą jak na razie chyba do tego nie dojrzałam.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- marcin
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 4552
Marcin wystarczy
Nie przerobiłem programu, więc wspieram się opiniami z pierwszej ręki Czyjeś doświadczenia i wiedza też są cenne.
Co do sposobu przwprowadzania przez program - to już zależy od sponsora.
Mogę być tam gdzie Ty, do końca moich dni,
Mogę być kimś, będąc jednocześnie sobą.
Albo pić od rana Wyborową, bić matkę,
mieć jako dom klatkę schodową.
Mogę skończyć się i nie jestem zdziwiony.
Mogę wszystko, to ma dwie strony.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- andrzejej
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 11515
Panie Marcinie proszę nie tkwić w stereotypach.Na pana trzeba mieć wygląd i pieniądze.
Dla mnie jesteś trzeźwy gościu, który wie, że "nie szata zdobi człowieka".
Zatem skąd ta kokieteria.
Pieniądz jest ważny ale bez przesady, szczęścia nie daje. Jeśli ktoś mierzy człowieka zasobnością portfela - jest "chory".
A wygląd? Jesteś takim jakim Bóg Ciebie stworzył.
Pozdrawiam.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- marcin
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 4552
Mogę być tam gdzie Ty, do końca moich dni,
Mogę być kimś, będąc jednocześnie sobą.
Albo pić od rana Wyborową, bić matkę,
mieć jako dom klatkę schodową.
Mogę skończyć się i nie jestem zdziwiony.
Mogę wszystko, to ma dwie strony.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- kejtlin
- Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 37
nie widziałam Cię to się nie wypowiadamNa pana trzeba mieć wygląd i pieniądze. A obu mi brakuje
Marcin wystarczy
Nie przerobiłem programu, więc wspieram się opiniami z pierwszej ręki Czyjeś doświadczenia i wiedza też są cenne.
Co do sposobu przwprowadzania przez program - to już zależy od sponsora.
Ale i tak każdy z nas jest piękny
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- siwy
-
- Z dala
- Otrzymane podziękowania: 9147
Myślę, że wypowiadac się może każdy na każdy temat, tylko kiedy nie ma doświadczenia jest siłą rzeczy traktowany za mniej wiargodnego, ale Swistak może na podxtawie swoich obserwacji to dostrzegł.a spróbowałeś, że mówisz że to zmienia życie? Z Twojego wątku wynika że dopiero zaczynasz więc może wtedy się wypowiedz - jak ukończysz owy program.
Ja też nie przeszedlem programu, ale sadzac po postach tych co przeszli, to na moje oko są nie tylko kumaci w tym co mówią, ale i widać, że ta praca dała im efekty. Czy wszystkim robiacym kroki ten program zmienił życie pewnie nie. Taka moja ocena faceta, który robi tylko kroki chodzac.
Ja wybrałem pracę z terapeutą i uczeszczanie na grupy wsparcia i dzieki temu też zmieniło się moje życie, a raczej napiszę, że dzieki wykorzystaniu tych narzedzi i wsparciu zmieniłem swoje zycie na lepsze. Ale znam takich co korzystali z tych samych form pracy i oni swojego życia nie zmienili. I tym sposobem dochodzimy do puenty.
To nie narzedzia (program 12 kroków, terapia grupowa czy indywidualna, aa, grupy wsparcia) zmieniaja życie czlowiekowi, to człowiek może zmienić swoje zycie uzywajac tych narzedzi. Ba znam takich co nie korzystaja z zadnych powyzszych metod pracy, a tez zmienili swoje życie na lepsze.
Kiedy myślisz, że już nie możesz to nie musi oznaczać, że nie możesz, kiedy myślisz, że możesz, to równie dobrze możesz się mylić. Mów swoim myślą sprawdzam, ponieważ, to nie myśli budują nasze życie, ale nasze dzialania lub ich brak.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- kejtlin
- Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 37
tak sobie jeszcze nad tym myślałam..Niby alkoholiczką jestem dla siebie ale jak na przykład będę kogoś poznawać i x osobnik chciałby mnie gdzieś zaprosić i na przykład wypali czy napije się lampki wina a ja powiem że nie..i będzie dociekać.. A ja jeszcze bym nie chciała powiedzmy o tym mówić to co wtedy?Gdybym wiedziała Kasiu, że się przewrócę to bym sie położyła, Ale nie wiedziałam. Dlatego swoje gdybanie odrzucam.
Myślę, że wiele osób (jak nie każdy?) spróbowało alkoholu. nie wszyscy sie jednak uzależniają.
Choroba jak choroba, żadna nie jest przyjemna. Alkoholizm dodatkowo widziany jest przez większość społeczeństwa jako cos pogardliwego, obrzydliwego, kojarzonego z rynsztokiem. Sama też miałam takie zdanie o sobie. Dlatego takie trudne jest przyznać się do tej choroby, zaakceptować jako alkoholika.
Tak jak Andrzejej gdzieś napisał......alkoholiczką jestem dla siebie. Reszty świata nie musze o tym informować. Informuję tylko tych, których powinnam, ja decyduję.
Myślę też o różnych innych wielu sytuacjach pewnie każdy tak miał - bo jest wiele różnych okazji i alkohol wszędzie (prawie) się leje. Można się czuć nieco wykluczonym no bo powiedzmy, że poszłabym z kimś na jakąś rodzinną imprezę czy co kolwiek to przecież całemu światu nie obwieszczę, że jest taki problem. Najprawdopodobniej bym nie poszła by nie psuć zabawy innym. Skoro trzeba unikać gdzie jest alkohol to przecież głupie iść tam gdzie on po prostu będzie. A niestety nastały takie czasy, że alkohol to norma a się nie napijesz, no co Ty?? W ciąży jesteś?!
Takie luźne rozważania bo oczywiście prędzej kontynenty się połączą niż dojdzie do moich zaręczyn z kimś a co dopiero ślubu i to tak najogólniej napisałam to o czym myślałam też ostatnio.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- marcin
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 4552
Odpowiada Ci taka forma rozmowy?-Napijesz się?
-Nie.
Dlaczego?
-Bo nie i kropka.
Czyjaś ciekawość nie zobowiązuje mnie do tego, żebym powiedział komuś o moim alkoholizmie. Mogę za to dodać, że mam swój powód, o którym nie chcę mówić.
Mogę być tam gdzie Ty, do końca moich dni,
Mogę być kimś, będąc jednocześnie sobą.
Albo pić od rana Wyborową, bić matkę,
mieć jako dom klatkę schodową.
Mogę skończyć się i nie jestem zdziwiony.
Mogę wszystko, to ma dwie strony.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.