- Otrzymane podziękowania: 29
Od kiedy zaczyna się alkoholizm?
- naruto2002
- Autor
- Wylogowany
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Krysia 1967
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 5559
Dobrze,że jesteś,że w tak młodym wieku widzisz,zauważasz,że coś jest nie tak z tym piciem.Nie odpowiem Ci jednoznacznie,kiedy przekracza się granicę picia ryzykownego.Dla mnie ,żeby zacząć coś robić w tym kierunku,wystarczyło to,że zaczęlo mi uwierać to moje picie,widziałam ,że to nie jest już ,,normalne" .
Jestem Krysia alkoholiczka .
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- andrzejej
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 11515
Dobrze, że Ciebie niepokoi bo sam piszesz, że kilka dni bez alkoholu - to męczarnia, którą sobie wynagrodzisz.
Nie będę oceniał Twego picia gdyż najlepiej oceni to terapeuta uzależnień.
Ja jako alkoholik uważam zaś, że najlepszy efekt dla ewentualnego leczenia daje samoocena.
Jeśli sam stwierdzisz, że masz problem z kontrolowaniem picia - jest spora szansa, że zaczniesz coś z tym robić.
Zrób może sobie UCZCIWIE test:
www.psychologia.net.pl/testy.php?test=alkohol
U mnie alkoholizm zaczęły zwiastować takie sytuacje jak klinowanie na kaca przeradzające się w picie ciągami
i przy tym na początku - picie na "siłę" - czyli wymiotujesz, a za chwilę znowu kropisz aż się w końcu klin przyjmie.
Zupełny bezsens, organizm się broni przed kompletnym zatruciem, a ja pragnę uraczyć go kolejną dawką.
Mi w zdiagnozowaniu się pomogła obecność na mitingach AA.
Może i Tobie doświadczenia innych pomogłyby wypracować sobie jakieś sensowne zdanie na temat Twego picia?
Dobrze, że jesteś.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Alex75
-
- Z dala
- Otrzymane podziękowania: 9642
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Mateusz30l
- Z dala
- Otrzymane podziękowania: 157
To może powiem ze swojej perspektywy. Zacząłem w podobny wieku co ty. Też osiemnastki, imprezy, plenerki z ziomkami. Niczego nie zawalałem, studiowałem, uprawiałem sport.. Nie mogłem zawsze się doczekać weekendów uhh. Walenie w puzon do odciny i też finał z rzygankiem xd Troszkę później jak wskoczyła mi ćwiara na kark (25 lat) to zacząłem też gazować w tygodniu. Pojawiły się pierwsze większe pieniądze, sukcesy wiec mieszała się u mnie pewność siebie z jakimś ciężkim brzemieniem. Wieczorkiem do CS'a wpadało z 5 browarków, a na zakończenie granka i setka się znalazła. Mimo wszystko organizm silny i metabolizm jak u dzieciaka, wiec kaca nie miałem, tylko delikatnie capiło ode mnie z rana alko. Przez ten cały czas nie widziałem w tym problemu, a już wtedy małymi kroczkami wciągałem się w sidła tego uzależnienia. Teraz wskoczyła mi na licznik 30-stka. Po serii różnych kompletnie złych sytuacji i tego, że kace zaczęły u mnie powodować kompletnego doła - przestałem. Gdy uświadomiłem sobie, że tak na prawdę alkohol jest jedynym elementem, przez który mam niepowodzenia i wiele kwestii zawalam to uznałem, że trzeba przestać. Nie jest to za wcześnie i nie jest za późno w moim przypadku, ale duży szacun za to, że Tobie w takim wieku zapaliła się lampka i jesteś tutaj z nami


Powalcz o siebie i zobacz jak będzie, a jak uznasz, że nie dasz rady to zawsze można poprosić o pomoc! Po samym stylu pisania, składania zdań i składni widać, że jesteś inteligentny gostek wiec, liczę że podejmiesz słuszną decyzje

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- szekla
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 26247
Masz 20 lat. Zatem...szkoła? praca? Jak sobie z tym radzisz, bo przecież kase na alkohol musisz skądś mieć?
Nie jestem kompetentna by postawić Ci diagnozę, rzeknę więc, że mnie również Twoje picie zaniepokoiło. Myślę, że warto spotkać sie ze specjalistą od uzależnień i porozmawiać o tym, ewentualnie rozpocząć leczenie.
Piękny wiek, szkoda zmarnować kolejne kilka lat lub całe życie na chlanie. Póki czas, póki zauważasz
Słowo raz wypuszczone nigdy nie powróci.
Emilka Alkoholiczka
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- freelander
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 2386
Ja mam 30 lat, ok. 10 lat piłem, w tej chwili zachowuje abstynencję od prawie dwóch, niestety te lata w których jesteś teraz Ty przepiłem i żałuję tego.
Zrobię ze swoim życiem co chcesz, życzę żebyś nie powtórzył mojego scenariusza, nie warto, uwierz.
Człowiek staje się legendą nie dzięki temu, co wie, ani dzięki temu, co osiągnął, ale za sprawą celów jakie sobie stawia - H. Kissinger, "Świat odbudowany: Metternich, Castlereagh i problemy pokoju 1812-1822."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- krzysiek
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 2184
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- naruto2002
- Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 29
Może nie tyle chodziło mi o postawienie diagnozy przez internet (ja tak samo staram się nie leczyć z pomocą kochanego wujka google), ile o napisanie, jak to, co zawarłem w moim wątku, wygląda z ''boku i na chłodno'', czyli czy jest powód do niepokoju czy nie, zaczynać cos z tym robić czy machnąć ręką i nie panikować.
Piękny wiek? Mój? Ja tam bym chciał więcej niż 20 lat mieć, ale ja w ogóle zacząłem się staro czuć, dziczeje w swoim swiecie.
A jak wygląda taka wizyta w poradni leczenia uzależnień (na mityng bym nie poszedł, bo chyba by mnie palcami wytykano; ''co ten dzieciak tu robi?'')? Od czego się zaczyna taka rozmowa, jak już uda się zapisać i dostać? Jakie pytania zadają?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- freelander
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 2386
Moim zdaniem jeśli ktoś rejestruje się na forum dotyczącym uzależnienia od alkoholu i zakłada swój wątek, to nie ma poczucia by panował nad sytuacją.
Odwiedzałem to forum pewnie że dwa, trzy lata przed rejestracją. Byłem już zaawansowanym alkoholikiem chcącym poradzić sobie własnymi sposobami. Nie dałem rady. Gdybym mógł cofnąć czas podjąłbym działanie w realu wcześniej niż ostatecznie to zrobiłem.
Alkoholizm nigdy nie bierze się z sufitu. Im wcześniej dowiesz się co maskujesz alkoholem, tym łatwiej będzie to naprawić.
Człowiek staje się legendą nie dzięki temu, co wie, ani dzięki temu, co osiągnął, ale za sprawą celów jakie sobie stawia - H. Kissinger, "Świat odbudowany: Metternich, Castlereagh i problemy pokoju 1812-1822."
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Krysia 1967
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 5559
Jeśli obawiasz się mitingów w realu,to możesz spróbować podłączyć się online, możesz tylko słuchać,jeśli nie będziesz jeszcze gotowy,żeby odezwać się .
Chcesz mieć więcej jak 20 lat,bedzie tak i fajnie jakbyś wkroczył z pięknym i trzeźwym umysłem,kto wie ,może zacząłbyś też,spełniać swoje,nie spełnione ambitne plany.Jesteś młody,wszystko przed Tobą i to od Ciebie zależy,jak tę młodość przeżyjesz i jak nią pokierujesz
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Bogdan
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 164
"To picie zdarza mi się prawie codziennie. Od wielkiego dzwonu narzucam sobie jakąs przerwe, nie dlatego, ze chęci nie mam, a dlatego, że niepokoje się tym, jak ja reaguje na ten alkohol. Jak jest ten dzień, że nie piję, to jestem rozdrażniony, wszystko mnie łatwo wyprowadza z równowagi, wynajduje sobie jakies zajęcia, żeby nie mysleć zbyt, ale efekty są różne; tam z tyłu głowy krąży ta mysl, że jutro sobie wynagrodzę tą ''męczarnie''
Na chłopski rozum, powiem Ci jak facet facetowi - oczywiście, że masz problem z alkoholem (i w sumie wygląda na to, że jesteś już alkoholikiem, a w każdym razie masz zadatki).
Tutaj na forum nikt nie postawi diagnozy, tylko będziesz odsyłany po taką do specjalisty, na mityngi itd.
'' I zacząłem się ostatnio zastanawiać, czy to już powinno mnie zaniepokoić, powinna mi się zapalić czerwona lampka?:
Oczywiście, że tak.
Pozdrawiam.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- siwy
-
- Z dala
- Otrzymane podziękowania: 9147
nikt z pewnością by Cię nie wytykal palcami na mitingu. To tylko Twoje projekcje.
Dobrze, że masz świadomość swojego picia, ktore Ci przeszkadza, co z tym zrobisz zależy od Ciebie.
Życzę mądrych wyborów
Kiedy myślisz, że już nie możesz to nie musi oznaczać, że nie możesz, kiedy myślisz, że możesz, to równie dobrze możesz się mylić. Mów swoim myślą sprawdzam, ponieważ, to nie myśli budują nasze życie, ale nasze dzialania lub ich brak.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- aga66
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 1037
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Tomasz23
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 1515
Jesteś w wieku mojej córki, która lubi mangi i anime.
Mam na imię Tomek, jestem współuzależnionym mężem trzeźwej alkoholiczki.
Gdyby ktoś poprosił mnie o napisanie tekstu "Wyobraź sobie, że masz 20 lat i jesteś alkoholikiem", to nie wysilałbym się, tylko skopiowałbym twoje słowa.
Od stawiania diagnoz jest terapeuta uzależnień, z nim porozmawiaj.
Alkoholizm to paskudna choroba. Paskudne w niej jest to, że chory wytwarza system iluzji i zaprzeczeń. Im dalej brnie, tym bardziej wypiera fakt, że jest uzależniony. Ty jak na razie masz świadomość, że coś jest nie halo. Niepokoi Cię twoje picie. Wykorzystaj tę czerwoną lampkę, bo nie masz gwarancji, że będzie zawsze świecić. Choroba alkoholowa tłumi wrażliwość na sygnały ostrzegawcze.
Alkoholizm to choroba postępująca. Pomyśl o najbardziej zniszczonych alkoholem ludziach, jakich znasz. Oni też kiedyś mieli 20 lat, pili dużo, odbierali sygnały ostrzegawcze. Nie wyglądali tak, jak teraz. Byli silni, młodzi, dumni z tego, że mają "mocne głowy". Zlekceważyli ostrzeżenia i chlali dalej. A dzisiaj są tam, gdzie są.
Życzę Ci mądrych wyborów.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- naruto2002
- Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 29
Z planów o medycynie czy wecie już nic nie będzie, to już grubą kreską skresliłem, to nie są łatwe kierunki, lata trudniej nauki, a ja nie do końca czuje się na siłach.
Siwy - jestes pewien, że to tylko moje projekcje? Ile znasz ludzi w moim wieku, którzy chodzą na mityngi, spotkałes kiedys takich? Występuje w przyrodzie takie zjawisko? Ja się mogę czuć staro, ale wiem, ile mam lat, nie zmienie tego ni huhu, co bym chętnie uczynił i wiem, jak traktuje się ludzi młodych. 20 latek dla takiego 50 czy 60 latka to dzieciak, który o życiu nic nie wie. Do ''pięknego'' wieku to temu daleko. W takiej poradni leczenia uzależnień powinno być inaczej, nie ma też chyba przyklejania z góry łatek ''alkoholik/narkoman'', a na mityngu to jakby z automatu leci, bo skoro tam jestes, to raczej nie z nudów, bo rozrywek brakuje.
W takich poradniach nie grzebią w życiorysie, nie wypytują o dzieciństwo, żeby poszukać, gdzie leży przyczyna itp?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Katarzynka77
-
- Z dala
- Otrzymane podziękowania: 13192
Możesz zatrzymać rozwój choroby w tym wieku.Możesz zaoszczędzić sobie wiele bólu i cierpienia.To wszystko w Twoich rękach.
Od diagnozy jest specjalista.Warto udać się do niego.Być może pijesz w sposób ryzykowny..i jesteś na granicy.
Mój syn dziś ma 24 lata.Kiedy pierwszy raz trafiliśmy do Przychodni uzależnień miał 18 lat. został zdiagnozowany jako osoba uzależniona krzyżowo.
Aby być prawdziwie wolnym,najpierw trzeba pokonać swoje słabości..
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Krysia 1967
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 5559
Nie dokońca się zgodzę,z tym ocenianiem.No może tak pomyślałabym ,gdyby ten 20 latek,szalał,przesadzał i jeszcze wpierał,że jest wszystko jak powinno być,ale jeśli taki,,dzieciak"( jak to mówisz),widzi,że jest coś nie tak a tymbardziej szuka dla siebie wsparcia i pomocy,no to szacun dla takiego ,,dzieciaka" .Naprawdę dobrze,że zapala się Tobie lamka,nie wstydz się,że jesteś tu,tymbardziej nie wstydz się iść po diagnozę a jak trzeba,to i prosić o pomocIle znasz ludzi w moim wieku, którzy chodzą na mityngi, spotkałes kiedys takich? Występuje w przyrodzie takie zjawisko? Ja się mogę czuć staro, ale wiem, ile mam lat, nie zmienie tego ni huhu, co bym chętnie uczynił i wiem, jak traktuje się ludzi młodych. 20 latek dla takiego 50 czy 60 latka to dzieciak, który o życiu nic nie wie.
....W takich poradniach nie grzebią w życiorysie, nie wypytują o dzieciństwo, żeby poszukać, gdzie leży przyczyna itp?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Tomoe
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 15663
Mam na imię Alicja i jestem trzeźwą alkoholiczką.
W grupach AA, na które obecnie uczęszczam, są ludzie w przedziale wiekowym od dwudziestu kilku do pięćdziesięciu kilku lat. Wszyscy zdrowiejemy z tej samej choroby, tylko może tym młodszym udało się przerwać jej rozwój na wcześniejszym etapie.
Na mój pierwszy mityng poszłam w wieku 41 lat. Ale alkoholiczka, która mnie na niego zaprosiła, zachęciła, namówiła i wprowadziła, miała wtedy 23 lata i była już od dwóch lat trzeźwa. To było w 2004 roku, jesienią, i od tej pory zarówno ta dziewczyna, jak i ja, jesteśmy trzeźwe. Ona pracuje jako terapeutka uzależnień.
We Wspólnocie AA w Polsce przeprowadzono w latach 2018 - 2019 ankietę, z której wynika, że osoby w wieku od kilkunastu do 30 lat stanowią około 6 procent uczestników, a osoby w przedziale wiekowym od 31 do 40 lat stanowią 20 procent uczestników.Kolejne 27 procent ma od 41 do 50 lat, 28 procent to ludzie w wieku od 51 do 60 lat, a 19 procent ma powyżej 60 lat.
Tak to wyglądało kilka lat temu. Teraz ankieta jest przeprowadzana po raz drugi. Jestem ciekawa jej wyników.
Młodzi w AA są bardzo aktywni. W Europie organizują nawet cyklicznie własne konwencje pod nazwą EURYPAA (European Young People in AA).Działa również w internecie grupa "MłoDOŚĆ" organizująca mityngi online. Jak sama nazwa wskazuje, tworzą ją młodzi, którzy mają dość picia. Może i ty się odnajdziesz wśród tych osób. Grupę znajdziesz pod adresem www.grupamlodosc.pl
Powodzenia i odwagi.
Jeśli natomiast chodzi o moje pierwsze spotkanie z terapeutą uzależnień , to ten, u którego byłam, zaczął je od pytania "Z czym pani do mnie przychodzi"? Z reguły od tego się zaczyna, a potem to się już samo toczy. Jeśli się na takie spotkanie zdecydujesz, możesz zacząć od opowiedzenia tego, co nam opisałeś w swoim pierwszym poście. Nie wiem czy jesteś już uzależniony, czy jeszcze nie. Uzależnienie to taka cienka czerwona linia, którą przekracza się niezauważalnie. Ale jeśli się ją przekroczy - to już nie ma powrotu do normalnego, kontrolowanego picia alkoholu. Moim zdaniem, masz już symptomy uzależnienia. Ale czy jesteś w stanie mi uwierzyć?
Opowiem ci coś jeszcze. Gdy już byłam na terapii grupowej, ten sam terapeuta, o którym napisałam powyżej, zaprosił mnie kiedyś do eksperymentu dwóch krzeseł. Ustawił na środku sali dwa krzesła. Gdy usiadłam na jednym z nim, zapytał, ile lat miałam, gdy piłam w sposób, który mnie już niepokoił. Powiedziałam że około dwudziestu. On odparł, żebym sobie wyobraziła, że na ty drugim krześle siedzę ja, tylko ta młodsza ja, ta dwudziestolatka. I poprosił, żebym tej dwudziestoletniej dziewczynie opowiedziała, w myślach, co się będzie z nią dalej działo, jeśli teraz nie przestanie pić. Tak zrobiłam. Wtedy terapeuta poprosił, żebym się przesiadła na to drugie krzesło, jako dwudziestolatka. I spytał "Pani Alu, czy ona pani uwierzyła?" Opowiedziałam że niestety nie. A on stwierdził: "No właśnie. Bo ona tego wszystkiego musiała sama doświadczyć, żeby uwierzyć".
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- naruto2002
- Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 29
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Tomoe
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 15663
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- jankes12
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 1166
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- naruto2002
- Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 29
Pozdrawiam.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Tomoe
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 15663
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- pelagia
-
- Z dala
- Otrzymane podziękowania: 15
Ja też chętnie przeczytam o Twoich wrażeniach ze spotkania
To, co pisałeś o rodzicach, bardzo dobrze znam, dla moich też liczyły się tylko oceny, a zanim się wyprowadziłam, też nauczyłam się kłamać i ukrywać. Dobrze, że teraz zauważyłeś swój problem, bo możesz zmienić coś w swoim życiu i nie będziesz miał tego okropnego poczucia żalu, że przepiłeś najlepsze lata swojego życia, a mogłeś np. rozwijać swoje hobby, edukować się. Ja mam coś takiego, przez co czuję się jakby "do tyłu" w porównaniu z innymi.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- naruto2002
- Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 29
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Katarzynka77
-
- Z dala
- Otrzymane podziękowania: 13192
Dlaczego twoji rodzice mogą/ mają utrzymywać kogoś kto jest pełnoletni?
Mam w domu 20- latka.W czerwcu się wyprowadza.I wiem że to mu tylko pomoże .Pomoże być odpowiedzialnym młodym człowiekiem.
Aby być prawdziwie wolnym,najpierw trzeba pokonać swoje słabości..
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- naruto2002
- Autor
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 29
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Katarzynka77
-
- Z dala
- Otrzymane podziękowania: 13192
Dlaczego się nie usamodzielnisz?
Aby być prawdziwie wolnym,najpierw trzeba pokonać swoje słabości..
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- marcin
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 4552
Mogę być tam gdzie Ty, do końca moich dni,
Mogę być kimś, będąc jednocześnie sobą.
Albo pić od rana Wyborową, bić matkę,
mieć jako dom klatkę schodową.
Mogę skończyć się i nie jestem zdziwiony.
Mogę wszystko, to ma dwie strony.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Mateusz30l
- Z dala
- Otrzymane podziękowania: 157
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- dromax
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 62
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Mateusz30l
- Z dala
- Otrzymane podziękowania: 157
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- dromax
-
- Wylogowany
- Otrzymane podziękowania: 62
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Mateusz30l
- Z dala
- Otrzymane podziękowania: 157

Spojrzenie z mojej perspektywy jako "jeszcze" młodego człowieka, było raczej wypowiedzią czysto socjologiczną. W kontekście ogółu wątku jaki jest tu prowadzony może autor tego właśnie szuka, a może też się mylę. Niemniej jednak nie chciałbym prowadzić dyskusji z Tobą na ten temat, bo to wątek Naruto

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.