Witajcie Kochani witam w moim pokoju.

Mam na imię Anetka i jestem trzeźwa alkoholiczką i dorosłym dzieckiem z rodziny alkoholowej.Na forum pomieszkuje od ponad 2 lat.
Witam się ponownie, bo wcześniej korzystałam z dobroci forum jako anikaa.
Przyszedł dzień i postanowiłam zrezygnować z forum,że już nie mam o czym pisać, że ludzie sami nowi, że wchodzę na wątki i nawet nie mam potrzeby wspierać innych.
Minęło trochę czasu, który był mi bardzo potrzebny, by mój proces trzeźwienia się rozwija każdego dnia.
Czasem ulegam mojej małe wew. Anetce, a ta jak to dziecko reaguje różnie...czasem się obrazi, czasem rozpłacze, czasem impulsywnie walnie babola.Zanim z nią pogadam i ją utulę mija trochę czasu.
Co u mnie....pandemia mnie zawodowo nie dotknęła, ale skutki izolacji tak i to dość boleśnie.
Potrzebuje ludzi, dotyku, zwykłych drobiazgów.Od pewnego czasu nauczyłam się wychodzić z izolacji, którą sama sobie narzucałam, a tu przyszła odgórnie.
Wczoraj pierwszy raz od 3 mc jechałam tramwajem,od 2 mc byłam u fryzjera, kupiłam buty na lato, zjadłam ciastko w kawiarni, spotkałam normalnych ludzi na ulicach....dużo ludzi.Szłam przez sobotni tłum w centrum miasta i cieszyłam się każdym spojrzeniem.Kolejki przy wejściu do sklepów skutecznie zniechęcały, ale sam fakt bycia wśród ludzi dawał mi niesamowita frajdę.
Pracuje z ludźmi, ale brak możliwości uściśnięcia ręki, pogłaskania po plecach czy przytulenia jest czasem frustrujący.Brak spotkań z kolegami i koleżankami z pracy,wspólnych zebrań z jedzeniem,poczucia wspólnoty jest też smutny.Wirus zabrał to, co dla mnie jest najważniejsze...kontakty socjalne.
Jest jednak też wiele pozytywów. Zajęłam się pracą nad swoją duchowością, przeczytałam mnóstwo fajnych książek, również o rozwoju osobistym, o miłości, o sobie samej.
Doświadczyłam też kontaktu od osób, które zwykle są bardzo zapracowane, a teraz po prostu podzieliliśmy się swoim czasem.
Z każdej relacji czerpie radość i doświadczenie, nawet jeśli ktoś mi towarzyszy w życiu tylko na chwilkę czy na chwilkę dłużej.Uczę się nie cierpieć,ale co najważniejsze, mimo że emocje przeżywane na trzeźwo mocno bolą, ale na trzeźwo też wybrzmiewają i zastępuje je po prostu Miłość.Nie ma we mnie myśli o ucieczce w cokolwiek.Mam gorsze i lepsze dni, ale jak zwyczajny człowiek.Moje wahadło emocji już nie buja się tak bez końca.
Miałam też szczęście uczestniczyć online w Dniach Skupienia w Carlsberg.Jest to taki europejski odpowiednik spotkań w Zakroczymiu.
Mimo,że całość odbyła się na Skypie, ale Siła Wyższa zadziała.Było nas prawie 200 osób.Mitingi trwały do rana, Msze,spotkania, wykłady zaproszonych prelegentów Pani Irenki z Akron, terapeutki Ewy Jasik Wardalińskiej,Pana Rafała Porzezińskiego z programu "Ocaleni". Tematem przewodnim była rodzina, ale czyż nie relacje w naszym życiu są takie ważne?
Naładowałam całego tira dobrych, mądrych doświadczeń,słów, emocji.To będzie we mnie grało i rozwijało się przynosząc owoce.To był kolejny dar od Boga w momencie życia w którym się teraz znajduje.Ja ciągle dostaje i dostaje i choć czasem się buntuje i krzyczę...że nie tak chciałam, to jednak po buncie poddaje się jego miłości i niech się Dzieje Twoja wola nie moja.To wers modlitwy o pogodę ducha, który rzadko jest mówiony.
Moja grupka mitingowa też jest w formie online.Część osób mieszka we Francji albo w Szwajcarii i nie mogą narazie przyjechać.Mimo to staramy się mieć cały czas kontakt ze sobą.
Ja zaczęłam urlop i się nie poddaje.Planuje dzień, wstaje rano, ubieram się ładnie, używam kosmetyków upiększających tylko dla siebie, dla przyjemności patrzenia w lustro, nawet jeśli tego dnia mam w planie tylko wyrzucić śmieci

Pozwalam sobie na łagodność wobec siebie i szukam małych radości.
Ktoś mi powiedział...Anetka szkoda,że przestałaś pisać.Nie chce być egoistką, chcę się dzielić, bo widzę ile mi daje doświadczenie innych ludzi.Dziś rano miałam telefon, który mnie fajnie ubogacił, bo właśnie czas drugiego człowiek jest tym najpiękniejszym, co mogę dostać i to za darmo, bo wystarczy,że ja jestem i nic więcej nie muszę robić czy udowadniać.
Ściskam serdecznie i pozdrawiam.