Witajcie, zacznę tak normalnie mam 30 lat i problem z alkoholem od nie pamiętam kiedy od bardzo dawna w każdym bądź razie. Jestem już w tak kiepskiej formie psychicznej i fizycznej bardzo chcę nie pić ale to jest tak silne nie radzę sobie rano budzę się z kacem moralnym płaczę że znów to samo ale dziś już ostatni raz i tak w koło. Nie piję dużo ale regularnie w weekendy więcej. Czuję się okropnie mam dla kogo żyć, jestem strasznie nerwowa straciłam sens życia, nic mnie nie cieszy. Stanęła bym na środku ulicy i krzyczałbym żeby mi ktoś pomógł. Depresja mnie zabija wykańczam się. Nie wyobrażam sobie wieczoru bez alkoholu. Pomóżcie...

Witaj Elka
Obsesja, chcesz, a nie możesz przestać, koszmar. Masz depresję zdiagnozowaną, bierzesz leki od psychiatry?
Proponuję jak najszybsze udanie się do ośrodka uzależnień, termin ze specjalistą, są też mitingi AA, grupy wsparcia. Najważniejsze udać się po pomoc, sama nie dasz rady, znasz to, więc tylko pomoc i inny niepijący alkoholik. Dzisiaj nie pij. Zostań tutaj z Nami
Jestem Monika alkoholiczka.

Witaj.Nie pij tylko najbliższe 24 godziny.Jeśli nie potrafisz tyle to 12 a rano biegiem do wyszukanej dzisiaj poradni leczenia uzależnień.Albo na miting AA.Albo jedno i drugie.

Witam Cię, Mirek alkoholik.

Jak dobrze usłyszeć że ktoś chce pomóc, że ktoś jest. Jestem tak słaba jak dawno nie byłam wstydzę się okropnie swojego zachowania od dawna na niczym mi nie zależy mam przecież dopiero 30 chciałabym żyć. Alkohol doprowadził do tego, że nie jestem sobą nigdy w życiu nie zdawałam sobie sprawy że jest tak trudno przestać wydaje mi się że to ja jestem tylko taka słaba i beznadziejna. Dziękuję że jesteście takie wsparcie dużo daje nie mam z kim porozmawiać. A z depresją też walczę już dawno jestem słaba psychicznie jakieś pół roku temu brałam xxxxx była dość skuteczna potem lekarka kazała odstawić, ale teraz to przechodzę chyba najgorszy okres w swoim życiu. Albo podniosę się teraz albo już nie wstanę w ogóle. Dziękuje że jesteście

cześć jestem Rysiek alkoholik.wiem jak to jest jak ciężko przestać pamiętam.spróbuj wytrzymać do jutra na siłę.skorzystaj z rady Moni.samemu się nie da to już sprawdzone. byle do jutra 24h

witaj. jestem Maciek alkoholik.
depresja i załamanie to były moje naturalne stany jak piłem. i do tego ciągła chęć i wymyślanie jak ze sobą skończyć.
zamiast ze sobą - skończyłem z piciem. sam nie dałem rady. poszedłem na terapię. z potknięciami. ale w końcu załapałem na tyle, że na dzień dzisiejszy chcę żyć, kocham to co mam, nie mam oczekiwań i cieszę się sobą bo jestem.
nie pij tylko dzisiaj.
zapychaj na miting. na terapię. na cokolwiek co będzie dla Ciebie wsparciem.
czytaj czytaj i pisz.
damy radę.
pozdrawiam

Witaj Elka
Może na początek przestan pić, zadbaj o swoje zdrowienie a dopiero potem zajmij sie depresją.
Dlaczego tak myślę? Jak piłam czułam podobnie. Nienawidziłam siebie, że nie daje rady, że obiecuję sobie i bliskim i nie dotrzymuje obietnic. Czułam obrzydzenie do siebie siebie.
Wstydzisz się siebie teraźniejszej lecz nie wstydx się iśc po pomoc.
Naprawde warto żyć trzeźwo i da sie to zrobić

Od dłuższego czasu budzę się rano na kacu i mam chęć wyrwać sobie wszystkie włosy z głowy tak siebie nienawidzę tak się wstydzę że nie dość że jestem taka beznadziejna to jeszcze rujnuje swoje zdrowie tym pieprzonym piciem dzień w dzień tak bardzo potrzebuję takich rozmów jak tu raz jeszcze dziękuję.

a teraz jesteś pod wpływem?
czy zero promili?

Jeśli ciężko Ci samej przestać, może spróbuj dostac się na detoks? Mnie detoks uratowal, dał siłę i czas by przemyslec i zacząć się ratowac.

Nie dziś nie piłam właśnie najgorsze są wieczory, bardzo się boję że nie dam rady.

Dasz radę, dasz, nie daj się tym myślom, wcale alkoholu nie potrzebujesz, pij dużo wody aż do ulewania się, zjedz coś słodkiego, masz apetyt to jedz po prostu i jak najszybciej po pomoc, zacznij się ratować, tyle życia przed Tobą, naprawdę badzo warto nie pić.

Cześć Elka jestem Anka alkoholiczka,
Minuta po minucie godzina po godzinie,
nie pij alkoholu. Detoxs a potem terapia albo AA co kolwiek wstyd schowaj ja sie tak dowstydziłam ze zapiłam po dłuszym czasie nie dowalaj sobie nie teraz bo to doprowadzi do dalszego picia, masz szanse przestać to sie ratuj. Trzymam kciuki

Witaj Elu
Oczywiśćie, że dasz radę!!!!!!!
A jutro rano napiszesz nam: dziś zaczynam drugi dzień bez alkoholu i tak codziennie.
Pamiętaj małymi krokami czyli tylko dziś nie piję
Pomyśl, że zaczynasz nowe życie, że masz ogromną szansę być fajną Elką, źe odzyskasz godność i polubisz siebie.
Ja tak miałam i własnie dzięki temu forum odzyskałam wiarę w siebie, w ogóle w życie
Pozdrawiam Cię i życzę dużo wytrwałości i pokory
.....
Agnieszka alkoholiczka

Witaj Elu Jestem alkoholikiem i dzisiaj nie piję alkoholu.
Dzisiaj żyję.
A Ty?

Elu, właśnie jak dzisiaj, jak wczoraj dzień zakończyłaś, co u Ciebie, jak się czujesz?

Czesc Elu. Ja mam na imie Ula, jestem alkoholiczka i nie pije dzisiaj. A Ty? Jest jeden sposob, zeby sie nie upic: wystarczy nie siegnac po ten pierwszy kieliszek, czy puszke. I jeszcze trzeba bardzo chciec przestac i znalezc pomoc w realu. Dasz rade, ja dalam, to Ty tez mozesz.
Pozdrawiam

Hej witajcie dziekuje ze ktos o mnie pamięta wczorajszy dzien byl ciezki nie uspokajalam sie alkoholem jak co wieczor miałam taka zlosc w sobie dużo mi nie brakowało czułam aż ścisk w gardle ale będę walczyć dalej oczywiście w siebie nie wierze ale podejmę próbę zarejestrowałam sie dzis do psychiatry bo wiem ze sama nie dam rady a ktos musi mi pomoc mam nadzieje ze ona pokieruje mnie w odpowiednie miejsce gdzie mogę udać sie ze swoim problemem alkoholowym. Boje się tylko aby do tego czasu wszystko mi sie nie posypalo. Czuje smutek i zlosc siedzialabym i plakala a tak zawsze alko dawal to zludne uczucie ze będzie lepiej dziekuje za wsparcie.

Elu proponuję znaleźć najbliższy ośrodek leczenia uzależnień i termin zrobić do terapeuty, tam diagnozę dostaniesz i dalsze wsparcie. Nie jest łatwo, początki są ciężkie, taka jest kolej rzeczy, ale nie wątp w siebie, nie trać wiary w siebie, wszystko jest w Twojej głowie, trzymam kciuki, uwierz, można, naprawdę bardzo warto jest nie pić...bardzo. Daj sobie życiową szansę i wykorzystaj

Witaj Elu
Własnie cały szkopuł polega na tym, że kiedy mamy trudne chwile, męczymy się z bolesnymi emocjami my alkoholicy znajdujemy ujśćie w alkoholu. To jest własnie nasz spsób na rozładowanie napięcia. I w tym tkwi źrólo naszej choroby. Kiedy poznasz mechanizmy choroby, będzie Ci łatwiej. Natomiast póki co utrzymuj abstynencję pomagająć sobie pijąc ogromne ilości wody mineralnej najlepiej z magnezem, jakieś witaminy, melisa, aby ukoić troszkę skołatane nerwy i czytaj forum, pisz , pomaganie innym również bardzo pomaga.
Pozdrawiam z sympatią
.....
Agnieszka

elka435 napisał:
I słusznie zauważyłaś, że złudne. Tez tak sobie często myślałam....dzisiaj sie napije a jak się obudze to będę w Eldorado. I piłam ale Eldorado nie bylo. I nie jest ale jest za to dużo lepije niż wtedy kiedy piłam.

Te paskudne uczucia Elu, które Ci teraz towarzyszą z czasem miną. I tez zapewne nie będziesz miała swojego Eldorado ale za to będziesz trzeźwo załatwiać sprawy, rozwiązywać problemy, podziwiac przyrodę, i jeszcze....i jeszcze

Życzę Ci abys tego doznała

Ela
Dla mnie też kiedyś przyszedł czas, kiedy stwierdziłem - dość złudzeń ! Nigdy nie będzie lepiej, tyle razy już miało być. W końcu alkohol pozbawił mnie marzeń o kontrolowanym piciu.
Jestem alkoholikiem

Witaj Elu.
Spróbuj może w MOPSI-ie.
U mnie właśnie tam sa terapeuci od uzależnień- to tak jakbyś miała długi termin oczekiwania na terapię.
Albo tak jak ja -Kluby Abstynenta sa czynne codziennie-wujek google pomoże.
Najgorsze, to w takim stanie być samemu.
Trzymam kciuki.

Jestem Darek - alkoholik.

Witaj ,jestem Robert alkoholik i dzięki wielkie bo czuje dokladnie to co ty jakbym siebie slyszal i ciesze sie ze nie jestem sam ,z takimi problemami jestem pewny że sobie poradzimy .

Teraz Ty też nie jesteś sama z tym problemem

Ani Ty Elu ani Robert nie jesteście sami w swojej chorobie jest nas więcej zawsze możecie liczyć na wsparcie forumowiczów.Najważniejsze jest wstać rano i sobie powiedzieć DZIŚ SIĘ ALKOHOLU NIE NAPIJĘ i wytrwać w tym postanowieniu do wieczora i być z siebie dumnym.A dzisiaj zaakceptować siebie i żyć najlepiej jak tylko potrafię[cytat z Oazy Spokoju].Tomek alkoholik.